Spieprzaj z tego kraju!
Wróciłem do Polski z Anglii, skuszony obietnicami Rządu o nowych perspektywach, co zastałem? to co zostawiłem. Nie wiem jak wy, ale ja wracam.
f.....k z- #
- #
- #
- 703
Wróciłem do Polski z Anglii, skuszony obietnicami Rządu o nowych perspektywach, co zastałem? to co zostawiłem. Nie wiem jak wy, ale ja wracam.
f.....k z
Komentarze (703)
najlepsze
wziąłem dziekankę, przez rok mieszkalem w Irlandii. niczym sie nie przejmowalem, zarabialem 2000 - 2400 euro miesiecznie. jadlem co chcialem i gdzie chcialem, mieszkalem wygodnie, zawsze jakies nowe plyty z muzyka, gry (tak oryginalne), gadzety elektroniczne i super imprezy po klubach..
rodzina mnie namowila zebym wrocil do Polski, skonczyl studia, bo przeciez nie bede fizycznie pracowal do konca zycia. wrocilem, za kase ktora zaoszczedzilem przezylem
Ja studiuję 30-35h tygodniowo, 30h pracuję na pół etatu, 25h spędzam na dojazdach PKSem ze wsi bo mieszkam z rodzicami z braku kasy... Na miesiąc z pracy mam około 700zł. 100zł na bilet miesięczny, 300zł pomagam rodzicom bo nierzadko brakuje do pierwszego. Zostaje mi 300zł za które ledwo mogę kupić coś do jedzenia gdy jestem 16h poza domem, o kinie czy wypadzie do restauracji z dziewczyną mogę zapomnieć, spotykamy
Jeden odcinek House'a dziennie czyni p%#!!#!one cuda.
Dwa sezony i stałem się królem ciętego języka!
Luksusy! Ja studiuję 365 godzin tygodniowo, potem idę do pracy na 24 godziny na dobę w zamian za obietnicę, że jutro też będę mógł przyjść, 3:30 wstaję, jem obiad i idę na pekaes, ale nie zdążam, więc jadę wozem z mlekiem (mleko ma najszybszy transport – inaczej się zsiada). Płacę właścicielowi fabryki za swoją pracę, a gdy wracam do domu ojciec tnie mnie nożem na pół i tańczy
domena polaka to narzekać, to fakt, ale czy wynika to z naszego charakteru czy z faktu że faktycznie jest aż tak źle?
Robi się sytuacja patowa. No chyba, że masz wszystko i wszystkich w d**ie.
I jeszcze jedno - prawda zawsze leży pośrodku - w Polsce jest źle. Ale to nie znaczy że w UK jest raj na ziemi - wielu ludzi wyjeżdża tam i jednak sobie nie radzi.
http://vader.joemonster.org/upload/zqf/e9eb1bbbobywatelu.jpg
ale co tam teraz to nikogo nie obchodzi
Mieszkając w Wielkiej Brytani jesteś obcy i zawsze tak będzie, mieszkając w Polsce jest u siebie. Zrozumiesz to za 10-20 może 30 lat.
Moge umierac za ojczyzne ... ale dlaczego z glodu ??
Po pierwsze fakt, ze w Polsce zarabia sie mniej niz w UK ale nie mozna tak naiwnie ignorowac faktu, ze jestesmy X lat z UK. Rozwijamy sie ale jeszcze troche nam brakuje. To normalne. Nie od razu Krakow zbudowano ;)
Po drugie, faktem tez jest, ze da sie w Polsce zyc i zarabiac na
Zeby cos osiagnac w zyciu trzeba dzialac, byc aktywnym. Marudzenie, narzekanie, biernosc to raczej nie sa cechy ludzi, ktorzy cos w zyciu osiagaja.
Jeśli chcesz zarabiać więcej niż 1500 PLN na rękę, zapomnij o tym ze zrobiles studia i zadaj sobie pytanie: czy jesteś w czymkolwiek DOBRY? Czy masz jakąś pasję, którą można spieniężyć? Czy umiesz robić coś, za co ludzie będą chcieli zapłacić?
Jeśli nie, to biedny jesteś, i biedny zostaniesz bo twoja
Powiedz prosze gdzie da sie wynajac mieszkanie za ~200 funtow* (900zl) miesiecznie z wliczonymi wszystkimi rachunkami? (*na poczatku myslalem, ze mieszkanie to 3000-900 = 2100, ale jak podales, ze zmianiajac dom na mieszkanie oszczedzasz 2000zl to wyszlo ze mieszkanie kosztuje wg Ciebie 900zl)
Z tego co mi wiadomo mieszkanie z dwoma pokojami + duzym pokojem + kuchnia + jedna lazienka kosztuje
"Pieniądze to nie wszystko"... ale "wszystko bez pieniędzy jest gówno warte".
Jak czytam takie farmazony to mnie skręca... Albo Pieniądze szczęścia nie dają
Jak się pieniędzy niema to szczęścia nie dają to prawda.
Jak przyjdzie do Ciebie dziecko po kase na wycieczkę szkolną to mu powiedz że Pieniadze to nie wszystko i masz to w dupie.
Pieniądze to nie wszystko jak stoisz przed dylematem być mega bogaty ale nie mieć życia bo wszystko poświęcasz budowaniu fortuny a co innego
Człowieku masz kwalifikacje, wykształcenie i doświadczenie do zbierania truskawek, to jedziesz tam gdzie najlepiej płacą, po co przy okazji pluć (zupełnie nie mając racji przy tym) na swój kraj?
Państwo nie jest od zapewnienia ci minimalnej płacy, zarabiasz w Polsce 1500 brutto tylko z jednego powodu: BO SIĘ NA TO ZGODZIŁEŚ, podpisując umowę o pracę, tam na dole jest Twój podpis, a nie
widzicie chłopaky, zgodził się na szmacenie za takie pieniądze bo musiał - może dlatego że ma dziewczynę, żonę, dziecko w drodze?
A może też dlatego że chce żyć na swoim?
Poza tym, w moim rejonie 1,5k na rękę to i tak dużo... :).
Państwo nie jest od zapewnienia życia jak człowiek, tak jak to robią ludzie w UK?
Pytam się: to kto jest?
Nie mniej jednak w tym co napisał autor jest wiele racji.
To pokaż mi dobrą zaoczną uczelnię techniczną. Nie mam zamiaru iść dla samego tytułu na studia humanistyczne.
bogactwo Wielkiej Brytani to okupowanie indii przez kupę lat, zdzieranie na handlu ze stanami, ale co tam teraz to nikogo nie obchodzi
I co z tego jak zdobyte? Chyba lepiej okradać kogoś obcego niż swoich własnych obywateli, co nie? A następnie marnować te pieniądze na swoje własne podwyżki, premie i tak dalej, jak to robią polscy politycy. W Anglii przynajmniej te pieniądze idą na dobre
- Anglia oferuje mi świetny system połączeń lotniczych z całym światem - mogę dolecieć praktycznie do każdego większego miasta na ziemi bez przesiadek.
- Anglia oferuje mi świetne imprezy kulturalne ! W Polsce ludzie narzekają bo The Offspring nie zagrał dla nich ich od 8 lat... a tutaj grają co roku :)
-
Jest cała masa ludzi, którzy studiują, bo im się nie chce pracować. Cała masa tych, którzy chcą się dowartościować. Tych, którzy nie mają żadnych zainteresowań oraz pomysłu na życie, a mimo to czują się zbyt super, żeby się zabrać za pracę "nijaką", więc myślą, że studia
Spoko. Rozumiem Twoje emocje. Szkoda tylko, że oceniasz ten kraj tylko podług tego ile tu możesz zarobić, a ile tam. "I jeżeli tam lepiej - to pieprzę ten kraj". A Polska to nie tylko comiesięczna/cotygodniowa wypłata na konto.
pozdrawiam wszystkich uciemiężonych webdeveloperów! no i oczywiście polaków, którzy tak jak ja tyrają za śmieszne pieniądze, nie adekwatne do tego co sie robi!
- praca w Wielkiej Brytanii za 6 funtów a potem za 9... więc większość pracy jaką wykonują młodzi ludzie w GB to praca za stawkę 5,85. Wyższe stawki oczywiście jak najbardziej, ale to nie takie proste. W Londynie stawki są nieco wyższe niż np. na północy lub w Walii lub Szkocji, ale trzeba pamiętać, że utrzymanie w Londynie jest droższe. Generalnie znam tylko jedną osobę
- nie pisałem o mieszkaniu ale o roomie, który ma osobne wejście. Namiary? Tablica w tesco albo lokalna gazeta.
- ubranie to kwesta indywidualna.
- litr benzyny za 85p - załóż sobie kartę w marketach, rób zakupy, zabieraj punkty i tankuj na stacji przy markecie.
- zgadza się, można przenieść ubezpieczenie z Polski. Ale doskonale o tym wiesz, że staż ubezpieczenia to nie wszystko. Cena ubezpieczenia samochodowego (a raczej ludzkiego bo
- mieszkanie za 250 funtow? prosze o namiary.
- ubranie sa tansze niz w Polsce, WLICZAJAC buty.
- litr benzyny za 85p, prosze o namiary.
- ubezpieczenie za 600 funtow jest dla osob, ktore maja ~25 lat i zadnych znizek dla "sredniego" samochodu (directline). Kazdy samochod ma swoja kategorie, od 1 do 17 (najdrozej) bodajze. Znizki mozna przeniesc z Polski. Wtedy np osoba 30-letnia z 5 latami bezwypadkowej jazdy
a przynajmniej tego co najbardziej krzyczy, że wszystko jest ok, PKB mamy ogromnie wysokie, itp.
populizm i propaganda jak za komuny.... POrażka po prostu
a ten tekst to takie wycie do księżyca rozżalonego człowieka