Byliśmy traktowani przez firmy zagraniczne jak państwo kolonialne.
PiS swoje obietnice wyborcze zamierza realizować dopiero po wprowadzeniu do budżetu dodatkowych środków, uzyskanych z uszczelnienia systemu podatkowego. – Gdybyśmy tak nie zrobili, to deficyt budżetowy trzeba by jeszcze bardziej powiększyć, a to jest nie do przyjęcia – powiedział w...
O.....y z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 66
Komentarze (66)
najlepsze
Najpierw trzeba znaleźć fundusze (już #!$%@?ę od tego, czy z oszczędności czy z podatków, bo to temat na dłuzszą dyskusje), a dopiero potem mozna wydawac na spełnianie obietnic.
Bardzo zdroworozsądkowe podejście.
Ale widzę już ludzie typu kolegi @Kempes próbują to podejscie dyskredytować.
Dla nich widac byłoby lepiej, zeby PIS nadal zadłużał kraj w oszałamiającym tempie, byleby tylko mozna było kiedyś powiedzieć: A nie mówiłem, PIS nie umie rządzic.
PS
Szanuję ich jednak za to, ze nie będą powiekszali deficytu budżetowego, tzn zadłużali jeszcze bardzej kraju, by je szybko spełnić.
To jest rozsądne podejscie. Najpierw znaleźć kasę, dopiero potem wydawać. a nie czym prędzej wydać a potem... jakoś to będzie... coś sie wymyśli etc.
Przecież to robi każdy rząd. PO robiło dokładnie to samo.
Brakło kasy, to podniesli VAT na 23%, albo ukradli oszczędnosci emerytalne. kogo to niby uderzyło po kierzeni jak nie obywateli.
I to zupełnie bezpośrednio.
BYł taki jeden, co chciał to zmienic, ale nie dostał nawet 5%.
Widac ludzie lubią jak sie im zabiera sporo w podatkach
Komentarz usunięty przez moderatora