Tak tak, bo inni politycy w takiej sytuacji rzucają #!$%@? i innymi obraźliwymi zwrotami. W tej sytuacji nie widzę niczego nadzwyczajnego (no może poza uszczypliwym żartem na temat niemieckiego). Ani dziennikarz specjalnie nie upierdliwy, a AM zawsze wyrażał się w bardzo inteligenty sposób (co nie ma nic wspólnego ze zdrowiem psychicznym).
Do radykalnego antykomunizmu szedł długą drogą. Ci, którzy poznali go w latach 70., twierdzą, że zafascynowany był latynoskimi ruchami rewolucyjnymi i miał mocno lewicujące poglądy. To efekt studiów historycznych i zainteresowania Ameryką Południową. Macierewicz nauczył się nawet języka keczua, którym posługiwali się Inkowie
Komentarze (213)
najnowsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
- tak powinna brzmieć najbardziej prawilna nazwa tego znaleziska.