Zdecydowana większość moich nauczycieli, to byli ludzie nijacy, bez pasji, kiepscy i nieciekawi. Niczym się nie różniący od robotnika przy taśmie w fabryce, byle tylko doczekać końca zmiany. Ale mniemanie o sobie oczywiście wysokie, przerost formy nad treścią. A przecież to nauczyciele są, a przynajmniej powinni być, dla uczniów, a nie odwrotnie.
.... kiepskie slogany z tym "czy nauczycielka była miła..."
Ze swojej obserwacji mogę stwierdzić, że dzisiaj jak napisane w opisie "współczesni" nauczyciele nie mogą przywalic linijka po łapie tylko stosuja inne metody, najczęściej metoda ta polegala na "mszczeniu" się nauczyciela nad uczniem i dowaleniu mu tyle jedynek aby dziecko się nie pozbieralo i stracilo chęć nauki "bo i tak tego nie poprawie, bo ten nauczyciel i tak mnie opierd...."
Komentarze (2)
najlepsze
Ze swojej obserwacji mogę stwierdzić, że dzisiaj jak napisane w opisie "współczesni" nauczyciele nie mogą przywalic linijka po łapie tylko stosuja inne metody, najczęściej metoda ta polegala na "mszczeniu" się nauczyciela nad uczniem i dowaleniu mu tyle jedynek aby dziecko się nie pozbieralo i stracilo chęć nauki "bo i tak tego nie poprawie, bo ten nauczyciel i tak mnie opierd...."
Czasami dziecko tylko