@Pienio69: brak szacunku to mówienie pienionszki? A sałata? hajs? Każdemu gimbusowy należy dać w morde i zabrać kieszonkowe, bo brak szacunku? Czemu nie ciśniecie każdego wykopka co rzuca #!$%@? na kobiety, albo kozojebcami, czy czymkolwiek co jest brakiem szacunku, ale w tym przypadku "PIENIONSZKI TO NIECH GINIE". ( ͡°ʖ̯͡°)
Specjalnie założyłem konto na wykop.pl żeby zostawić ten komentarz. Bo te żale o 40 000 PLN ktoś próbuje podsyłać gdzie się tylko da i rzuca jakieś głupie komentarze że "mbank powinien to i to".
1. mbank nigdzie nie zawinił, jedyne co można mu zarzucić to to że nie informował o takim zagrożeniu w dostateczny sposób. Problem w tym że czeka was śmierć ze starości chcąc przeczytać o wszystkich zagrożeniach jakie mogą Was
@znudzony_programista: Dużo i mądrze napisałeś. Łap plusa. Swoją drogą jak naiwnym i beztroskim trzeba być, żeby przelać 40.000 tysięcy i nie sprawdzić smsa?! O ile sam też nigdy prawie nie czytam nru w smsie, to przy przelewach na większe kwoty sprawdzam to po 3 razy i daję żonie do weryfikacji, czy czegoś nie przeoczyłem (o ile żona może wiedzieć o tym przelewie, if you know what I mean ;).
40k ojoj, przy 4k sprawdzam kilka razy, czy numer odbiorcy sie zgadza i drazaca reka wciskam potwierdzenie zlecenia, a co dopiero przy takiej kwocie... ;-)
@paw39: Pewnie doszły do słupa, a potem rozeszły się w siną dal. Reklamacja nic nie da, bo bank zrealizował przelew na konto zlecone przez przeglądarkę. Dodatkowo zasłonią się tym, że w sms-ie pokazali fragment prawdziwego numeru konta na które trafiły pieniądze i użytkownik je zatwierdził wpisując hasło smsowe.
@paw39: Dzwoniłeś już po sesji elixir ? Tu jest sytuacja, gdy słup prawdopodobnie od razu zabrał kasę i nie było od kogo odebrać niewłaściwie wysłanych pieniędzy.
To ktoś w ogóle miał wątpliwości, że to może być wina mBanku? Na filmie widać było wyraźnie, że po stronie banku wszystko było ok, szyfrowane połączenie, certyfikat bezpieczeństwa i takie tam. To zwykłe niedbalstwo użytkownika kompa. Tyle w temacie.
Niedawno na PKO po wklejaniu numeru konta wyskakiwała informacja aby ze względu na możliwość ingerencji złośliwego oprogramowania wklejony numer porównać z tym, który chcieliśmy wprowadzić. Od kilku tygodni takiej informacji już nie ma, a szkoda bo nieobeznanym z problemem użytkownikom uaktywniała się pewna doza czujności.
Komentarze (394)
najlepsze
1. mbank nigdzie nie zawinił, jedyne co można mu zarzucić to to że nie informował o takim zagrożeniu w dostateczny sposób. Problem w tym że czeka was śmierć ze starości chcąc przeczytać o wszystkich zagrożeniach jakie mogą Was
Swoją drogą jak naiwnym i beztroskim trzeba być, żeby przelać 40.000 tysięcy i nie sprawdzić smsa?! O ile sam też nigdy prawie nie czytam nru w smsie, to przy przelewach na większe kwoty sprawdzam to po 3 razy i daję żonie do weryfikacji, czy czegoś nie przeoczyłem (o ile żona może wiedzieć o tym przelewie, if you know what I mean ;).
jestes w dupie a o tym ze jestes w dupie dowiadujesz sie po akceptacji przelewu gdy system generuje pdf
#linux #roklinuxa #foreveralone #links
Jakby ktoś chciał sprawdzić sam, może to wrzucić w konsolę:
sum = 0; $('b:contains("KsiegaRekordowSzutki")').each(function(i, el){sum += parseInt($(el).parents('.author').find('.vC').attr('data-vcm'))}); sum