Nie no, robić filmik, spędzić nad nim godziny,a pewnie i dni i #!$%@?ąć "zwycięZtwa" na samym początku... Jeśli jest tu autor to niech szybko to zmieni, albo chociaż podmieni w adnotacjach na yt.
Jedna rzecz mnie smuci w marszu - niepotrzebne pchanie religii. Owszem, mamy korzenie chrześcijańskie, ale mnie osobiście męczy ciągłe gadanie o "mieczu ewangelii". Jesteśmy wolnym, niepodległym narodem z beznadziejnymi rządami od 1989 r., powinniśmy skupić się na tym, aby nasze państwo działało lepiej i miało mądrych głosujących w parlamencie, a nie gadać na marszu o tym że Jezus Chrystus jest fajny. To moje zdanie.
@marahin: w chwilach gdy jest źle, gdy nie masz już żadnej nadziei, ludzie zwracają się do Boga, pomyśl o tych którzy walczyli w każdej wojnie za ten kraj, o tych którzy wiedzieli za chwile zgina, Religia jest czymś takim co pcha Cie do rożnych czynów ( raz złych jak w przypadku islamu, raz dobrych)może być dla Ciebie ogromna podpora dająca dodatkowe siły...
Nikogo nie przekonuje do wiary to indywidualna sprawa każdego
@Almix: ale nie przeczytałeś tego co napisałem chyba, albo źle mnie zrozumiałeś. Polski katolicyzm jest w porządku! 2/3 mojej rodziny to uczęszczający do świątyni katolicy! Ja piszę tylko o tym, że wielu młodych ludzi nie zważa na religię przez wiele różnych czynników. Dlatego jeśli ktos przemawia na Marszu Niepodległości, Marszu upamiętniającym i gloryfikującym naszą narodową tożsamość, nie ma miejsca na przemawianie o tym, że musimy dzierżyć "miecz ewangelii". Mówmy o tym,
@Almix: Ty sobie śmieszkujesz a niektórzy naprawdę myślą, że tertium non datur. Wystarczyłyby wytrwałość, męstwo, dzielność, inne postawy z wachlarza uniwersalnego. Motywacje prezentowania tych postaw każdy może mieć inne, również pozareligijne.
@Almix: Nie, nie trzeba się odwoływać do żadnej ze strony wystarczy odwołać sie do patriotyzmu i dumy bycia Polakiem a nie do religijnych czy ideologicznych głupot.
Powiem wam jedno - jestem stary. Mam trochę ponad 40 lat więc w perspektywie Internetu jestem zasadniczo na chwilę przed pogrzebem (patrz: Matuzalem). Ale powiem wam jedno:
Pamiętam czas, gdy bycie Polakiem to była siara, wstyd i powód posiadania kompleksów. I to nie tak "hipstersko-ironicznie", lecz tak zupełnie na serio. Polska była miarą obciachu (przynajmniej w oczach Polaków). Będąc Polakiem miałeś do wyboru być k*wą, pijakiem, albo złodziejem. A to dość ograniczone
Komentarze (118)
najlepsze
Na Marsze i tak chodzę, bo uważam, że
Nikogo nie przekonuje do wiary to indywidualna sprawa każdego
Ja piszę tylko o tym, że wielu młodych ludzi nie zważa na religię przez wiele różnych czynników. Dlatego jeśli ktos przemawia na Marszu Niepodległości, Marszu upamiętniającym i gloryfikującym naszą narodową tożsamość, nie ma miejsca na przemawianie o tym, że musimy dzierżyć "miecz ewangelii". Mówmy o tym,
Pamiętam czas, gdy bycie Polakiem to była siara, wstyd i powód posiadania kompleksów. I to nie tak "hipstersko-ironicznie", lecz tak zupełnie na serio. Polska była miarą obciachu (przynajmniej w oczach Polaków). Będąc Polakiem miałeś do wyboru być k*wą, pijakiem, albo złodziejem. A to dość ograniczone