Na szczęście nie Ty będziesz decydować czy można palić w Twojej knajpie, otwierając miejsce użyteczności publicznej musisz podporządkować się pod przepisy i różnego rodzaju ustawy - mając np sklep nie możesz odmówić mi sprzedaży wystawionego na ladzie towaru mimo że to Twój sklep i Twój towar, zakaz palenia będzie kolejnym spośród wielu, z uwagi na osoby niepalące którym dym może przeszkadzać, obecnie chyba w każdej restauracji można palić (jeszcze nie spotkałem się
Nasz rząd jak i cała UE zachowują się jak hipokryci z jednej strony umożliwiają produkcję tytoniu zdzierając przy okazji haracz z każdej paczki, a z drugiej ograniczają i tak naprawdę dysyskryminują palaczy.A gdyby nie oni, to by szlag trafił niejeden budżet a akcyzy by kazali przyklejać chyba do bułek i mleka.
"Odstraszy klientów" - moim zdaniem to bezsensowne słowa. W końcu klienci do restauracji przychodzą w nieco innych celach. Od kiedy restauracje zarabiają na sprzedaży papierosów?
Pracuję w lokalu, w którym nigdy nie można było palić. Nigdy nie było to problemem dla klientów. Był jeden wyjątek, ale takich "klientów" raczej nikt nie chce mieć. Za to większość klientów chwali sobie cichą atmosferę i możliwość przyjścia z dziećmi.
Czy wiesz, ze w Anglii po wprowadzeniu zakazu palenia zbankrutowalo kilka tysiécy pubów (głównie prywatnych), wiele osób straciło pracę a w każdej lepszej restauracji są sale dla niepalących.
np. ja - w przeciwieństwie do Ciebie - nie lubie chodzić do miejsc, gdzie przychodzą rodziny z dziećmi, bo wiadomo, że są (a raczej były) lokale odpowiednie i dla nich i dla mnie.
Napisałeś, że: takich "klientów" raczej nikt nie chce mieć pomijając to,
90210 może źle się wyraziłem o osobie której raczej nikt nie chce za klienta. Ta konkretna osoba po prostu była agresywna. Wątpię żebyś chciał mieć takich klientów.
Tysiące pubów zbankrutowało? Wybacz ale mim zdaniem dowodzi to jedynie kiepskiego zarządzania firmą. To tylko wskazuje, że szef nie miał pomysłu na działalność. Bo czy klienci naprawdę przychodzili jedynie z powodu papierosów? Wątpię. Raczej większość przychodzi żeby się rozerwać, a rozrywka to jednak coś więcej
Komentarze (12)
najlepsze
A Ty najlepiej wiesz co jest dobre dla mnie i dla ludzi niepalących.
Tam są drzwi.
PS.
Marx - dobrze dobrany nick.
Skoro miliony niepalących cierpią dymne katusze w normalnych pubach, to czemu nikt nie otworzy im pubu w którym nie wolno palić?
Nie wydaje Ci się że lepszym rozwiązaniem byłby nakaz jasnego określenia przez właściciela czy w jego lokalu wolno czy nie wolno palić?
Pracuję w lokalu, w którym nigdy nie można było palić. Nigdy nie było to problemem dla klientów. Był jeden wyjątek, ale takich "klientów" raczej nikt nie chce mieć. Za to większość klientów chwali sobie cichą atmosferę i możliwość przyjścia z dziećmi.
np. ja - w przeciwieństwie do Ciebie - nie lubie chodzić do miejsc, gdzie przychodzą rodziny z dziećmi, bo wiadomo, że są (a raczej były) lokale odpowiednie i dla nich i dla mnie.
Napisałeś, że: takich "klientów" raczej nikt nie chce mieć pomijając to,
Tysiące pubów zbankrutowało? Wybacz ale mim zdaniem dowodzi to jedynie kiepskiego zarządzania firmą. To tylko wskazuje, że szef nie miał pomysłu na działalność. Bo czy klienci naprawdę przychodzili jedynie z powodu papierosów? Wątpię. Raczej większość przychodzi żeby się rozerwać, a rozrywka to jednak coś więcej