Hamulce są dwuobwodowe i teoretycznie w przypadku pęknięcia jednego przewodu hamulcowego, powinno się bez problemów zatrzymać. Oczywiście droga hamowania będzie dłuższa. W praktyce w takim przypadku pedał hamulca wpada w podłogę i hamulce w ogóle nie działają. O co tu chodzi? Czemu UE się tym nie zajmie?
@arekb81: Mi po wypadnięciu klocka hamulcowego właśnie pedał w podłogę i fuks, że jechałem dość wolno to przyhamowałem biegami i ręcznym. Chyba najgorsza możliwa awaria to hamulce, nikomu nie życzę szczególnie przy wyższych prędkościach
@arekb81: UE zajmuje się takimi pierdołami jak wezwanie wszelkich służb po stłuczce czy fabryczne ESP i lobbowaniem 1 producenta środka do nabijania klimy ( ͡°͜ʖ͡°)
Brawa dla kierowcy Skody, że uciekł na lewo, bo w innym przypadku sprasowałby faceta na skuterze. Sam kiedyś doświadczyłem awarii hamulców i przeleciałem skrzyżowanie na czerwonym świetle. Na szczęście obyło się bez kolizji.
@Armo11: On nie uciekł w lewo tylko od początku jechał lewym pasem. Widać go w lusterku. Raczej w stresie próbując ratować sytuację, chciał się wcisnąć między ciężarówkę i vana. Mogło się to źle dla niego skończyć. Już lepiej walić centralnie w zderzak ciężarówki niż nadziać się na krawędź budy.
@marekzmarek: Tu można sobie łatwo gdybać, ale co innego jest jak masz dwie sekundy na reakcję, z czego jedna już minęła jak się zorientowałeś, że coś jest nie tak. Ostatnio miałem taką samą sytuację, przewód tylnego hamulca odmówił posłuszeństwa a na przejściu już piesi. Ja środkowym pasem a pomiędzy mną po jednym. Długo nie myśląc jeb ręcznym dziwko. Auto prawie obróciło, prawie tylko dlatego, że miałem z 40km/h dojeżdżając.
Mi pękł przewód hamulcowy w lewym przednim kole, podczas awaryjnego hamowania. Prześlizgnąłem się jakoś między busem zaparkowanym w połowie na poboczu a ciężarówką zbliżającą się z przodu. W gaciach pełno dobra.
Dwa razy przeżyłem awarię hamulców. Raz pękł cylinderek (przy dojeździe do ruchliwej krajowej), drugi raz zapowietrzyły się w czasie jazdy "w peletonie" około 100 km/h. Nikomu nie życzę. Dbajcie o hamulce ręczne.
Hamulce to w zasadzie najważniejsza część samochodu z zakresu bezpieczeństwa, przyznać się ilu z was dogląda hamulców dokładniej niż okresowy obowiązkowy przegląd? Weryfikacja stanu przewodów, czy się nie zapiekły prowadnice w zaciskach itd. Raz na dwa lata wypada zrobić im przegląd dokładniejszy niż ten okresowy, czyli rozmontować przeczyścić, przesmarować. Choć osobiście byłbym za tym by sprawdzać raz do roku o ile samochód nie jest stosunkowo nowy. Nawet w wielu warsztatach bywa, że
@Zydoslaw: Trochę źle mnie zrozumiałeś, Matiz jest z 2002, a nowe auto ma jeszcze czas do przeglądu (bo pierwszy się robi po trzech latach). Oczywiście nie wliczam tu przeglądu gwarancyjnego, tylko ten "obowiazkowy".
Prawie od zawsze (moja pamięć nie sięga do takich z jednym obwodem, nawet Maluch miał dwuobwodowe). Zwykle na krzyż, ale Szwedzi eksperymentowali z bardziej zaawansowanymi systemami, gdzie traciło się hamowanie tylko na jednym, tylnym kole.
Komentarze (129)
najlepsze
kierowca auta: Jeszcze nie wiem, dopiero się obudziłem.
Sam kiedyś doświadczyłem awarii hamulców i przeleciałem skrzyżowanie na czerwonym świetle. Na szczęście obyło się bez kolizji.
Komentarz usunięty przez moderatora
Nawet w wielu warsztatach bywa, że
@Trumby: To można jeszcze kupić nowego Matiza? Gdzie? Za ile?
@Szoferman:
Prawie od zawsze (moja pamięć nie sięga do takich z jednym obwodem, nawet Maluch miał dwuobwodowe). Zwykle na krzyż, ale Szwedzi eksperymentowali z bardziej zaawansowanymi systemami, gdzie traciło się hamowanie tylko na jednym, tylnym kole.