U nas żaden z sędziów nie odważył się pisnąć, że przy urnach odbywają się „cuda”
i należy unieważnić głosowania. Inaczej niż w Austrii "Kwestionowanie uczciwości wyborów to odmęty szaleństwa” – mówił w 2014 r. Bronisław Komorowski, wówczas prezydent, gdy lawinowo napływały z kraju dowody o sfałszowaniu wyników wyborów samorządowych.
polwes z- #
- #
- #
- #
- 25
- Odpowiedz
Komentarze (25)
najlepsze
@Nicolai: to były niepokojące czy sfałszowane? I czemu wybory parlamentarne nie były sfałszowane skoro odbywały się w tych samych komisjach? Jakim cudem PIS mając mężów zaufania prawie w każdej komisji nie złapał za rękę fałszerzy? Czemu te rzekome setki sądów nie stwierdziły nieprawidłowości nie licząc kilku przypadków, gdzie przekupiono wyborców? Czy jedynym dowodem nieprawidłowości mają być twierdzenia dwóch statystyków na niezależnej? Czemu przy tym pomija się głosy
@Nicolai: Bo w samorządowych PSL zawsze był mocniejszy niż w sejmowych.
http://www.wykop.pl/link/2421300/ponad-5-mln-glosow-niewaznych-wiarygodne-wybory/
Gdzie w takim razie są te dowody ?
#!$%@? o sfałszowaniu wyborów dobrze wpisuje się w gównoretorykę PiS nakierowaną na januszy spod budki z piwem i grażyny oglądające całymi dniami polsat
Złodzieje z trybunału, komuniści z platformy, wybory sfałszowali panie ! (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
Komentarz usunięty przez moderatora
Wszyscy wiedzą, że PSL robił wałki, żaden nie ma dowodu.
Karty zniszczone, dokumenty pochowane po archiwach, teraz nie ma sensu się za to zabierać, tylko w następnych wyborach patrzeć na wieś i pilnować, co by znajoma sołtysa w komisji nie siedziała, bo 300% głosów wyrobi sołtys. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarz usunięty przez moderatora