Prywatny dom areną walk dla graczy Pokemon GO – ogromne kłopoty właściciela
Ogromna popularność gry Pokemon Go może oznaczać spore kłopoty dla niektórych ludzi. Jedną z osób, których życie obróciło się od góry nogami jest Boon Sheridan, którego dom został oznaczony w grze jako tzw. Gym, czyli arena walk trenerów wirtualnych stworów.
rybak_fischermann z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 102
Komentarze (102)
najlepsze
Zazdroszczę (ʘ‿ʘ)
A teraz małe sprostowanie, bo część artykułu to stek bzdur:
@Nicolai: A ja bym chętnie mieszkał w jakimś niestandardowym budynku/lokalu. Czy to stary kościół czy budynek po fabryce ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Tylko stawiać stoisko z hot-dogami ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Lepiej by było, jakby został jakimś bossem gymu, tak, że automatycznie jego awatar walczyłby z innymi i za wygraną dostawałby walutę możliwą do wymiany na kasę.
a) nie ma usuwania lokacji
b) gracze bardziej by unikali lokacji bo trudna
c) gość ma zysk bez robienia nic.
Oczywiście zakładając że woli jakiś zysk za uciążliwości.
Tak samo, jak ludzie, których dom pielgrzymkowały tłumy fanów Breaking Bad, bo kręcili w nim serial. Otworzyłbym chałupę dla zwiedzających i dodał stoisko z atrakcjami - np. słynny rzut pizzą na dach. Amerykanie wszystko kupią, a takie 5 minut nie zdarza się szybko. Za odpowiednią opłatę udostępniłbym
https://twitter.com/boonerang/status/752255909255053312
https://twitter.com/boonerang/status/752230423011401728
nawet przed kamera sie wypowiedzial
http://www.westernmassnews.com/story/32418568/holyoke-mans-house-a-hot-spot-for-pokemon
i powiedzial ze wszyscy zachowywali sie super cool