Jak mnie w****wia gadanie że przepuszczanie pieszych stwarza zagrożenie! Masz ograniczenie prędkości to nie zapieprzasz +40 km/h. A jak zapieprzasz to stwarzasz zagrożenie dla pieszych bo nie będziesz w stanie bezpiecznie się zatrzymać jak ktoś przed Tobą zatrzyma się przed przejściem.
@mamo: w teorii i w idealnym świecie wszystko tak właśnie by działało jak napisałeś. Problem jest tylko taki, że świat idealny nie jest i będą #!$%@?ący +40km/h, ci którzy się zagapią, a także ci którzy z powodu braku mózgu specjalnie się nie zatrzymają i przejadą obok samochodu który zatrzymał się przed przejściem. Dlatego biorąc te realne czynniki - wychodzi że rzeczywiście przepuszczanie pieszych stwarza zagrożenie, bo ty będziesz zawsze i wszędzie
@animuss: zgadzam się z Tobą. Pisałem w***wiony i trochę nie precyzyjnie napisalem. Chodzi mi o to, że nazywanie sytuacji takich jak w znalezisku, ze to przepuszczajacy stwarza zagrozenie, jest bledne bo usprawiedliwia patologie na drodze. Bo to do qrwy nendzy nie przepuszczajacy stwarza zagrozenie tylko debile, ktorzy nie patrza na znaki i w dupie maja ograniczenia. A jak czytam tych domoroslych ekspertow ze lepiej sie nie zatrzymywac to brak mi slow.
Pamiętam jak dziś (1995r) słowa mojego instruktora jazdy gdy zatrzymałem się ciężarówką aby przepuścić pieszą na dokładnie takim przejściu - powiedział "nigdy tego nie rób". Święte słowa.
@Trevize: XD może po prostu instruktor wiedział że same dobre chęci nie wystarczą do zatrzymania kilkudziesięciu ton i swoją cenną wiedzą się podzielił. Na drodze musisz myśleć za wszystkich a nadgorliwe ostre hamowanie czy zatrzymywanie się jako pierwszy na środkowych pasach najmądrzejsze nie jest. A czemu możesz zobaczyć na filmie.
@lisek73: masz lusterka i obserwujesz dookoła. Jeżeli tylko ty stanowisz zagrożenie to spokojnie się zatrzymujesz. Jak auta pędzą z każdej
@mebelman: Jak ktoś się zagapia dojeżdżając do przejścia dla pieszych, to powinien oddać prawo jazdy, bo się nie nadaje na kierowcę, a już na pewno nie na zawodowego.
błąd popełnił tutaj kierowca OSOBÓWKI, nie ciężarówki? Na kursie wbijali mi to do łba: NIGDY nie zatrzymuj się, jeśli nie masz pewności, że samochód za tobą zdąży wyhamować.
@Fenrirr: Aha, a na kursie nie wbijali Ci do łba takich tam pierdół, jak bezpieczna odległość, ograniczenie prędkości itd?
@cation: wyjda wyjda. Nie mozna tak mowic. Zobacz jak wygladala Polska w 1990. Ci ludzie nie sa takimi potworami jakich nam przestawiaja w TV. Oczywiscie potrzeba czasu ale i tam sie poprawi. Tak czy siak jest to nam na reke.
Chyba nic się nie stało tym z samochodu przed nagrywającą ale kurde... nic, zupełnie nic, nie można w tej konkretnej sytuacji zrobić. Już pal licho, że mało czasu ale do tyłu nijak, w prawo, tylko naciąć się na przejeżdżającego dostawczaka, w lewo i do przodu oczywiście ni #!$%@?. Tylko czekać i mieć nadzieję na przychylność losu, jak ktoś wierzący to się modlić. Kurde.
Kierowcy tirów ogólnie za bardzo siedzą na ogonie innych kierowców, którzy jadą wolniej niż oni. Tak jakby starali się wymusić na poprzedzającym go kierowcy szybszą jazdę. Bardzo często widzę takie sytuacja na polskich drogach, więc wcale nie dziwi mnie to, że w Rosji jest podobnie. Taki kolos jednak ma dużo większą drogę hamowania niż osobówka, więc powinien zachować dużo większy odstęp. Na niemieckich i austriackich drogach widziałem fajne znaki określające dystans jaki
Komentarze (167)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Chodzi mi o to, że nazywanie sytuacji takich jak w znalezisku, ze to przepuszczajacy stwarza zagrozenie, jest bledne bo usprawiedliwia patologie na drodze. Bo to do qrwy nendzy nie przepuszczajacy stwarza zagrozenie tylko debile, ktorzy nie patrza na znaki i w dupie maja ograniczenia.
A jak czytam tych domoroslych ekspertow ze lepiej sie nie zatrzymywac to brak mi slow.
Święte słowa.
@lisek73: masz lusterka i obserwujesz dookoła. Jeżeli tylko ty stanowisz zagrożenie to spokojnie się zatrzymujesz. Jak auta pędzą z każdej
@mebelman: Jak ktoś się zagapia dojeżdżając do przejścia dla pieszych, to powinien oddać prawo jazdy, bo się nie nadaje na kierowcę, a już na pewno nie na zawodowego.
@Fenrirr: Aha, a na kursie nie wbijali Ci do łba takich tam pierdół, jak bezpieczna odległość, ograniczenie prędkości itd?