W kajdanki i na komendę za "spi*****j" do meneli
"Na placu Solnym policjanci zakuli mnie w kajdanki tylko za to, że nie chciałem przyjąć mandatu za użycie niecenzuralnego słowa. Zawieźli mnie na komisariat przy Trzemeskiej i tam przesłuchiwali. A przecież mam prawo nie przyjąć mandatu." Warto chyba nagłośnić sprawę.
Iudex z- #
- #
- #
- 238
Komentarze (238)
najlepsze
Szkoda, że nie pofatygowali się w redakcji o komentarz drugiej strony czyli Policji. Jak to często bywa, prawda może być troszeczkę inna niż przedstawiana przez poszkodowaną osobę.
Takim sposobem powstaje paszkwil w postaci artykułu, który tylko daje duże pole do popisu wszelkim krzykaczom, którzy narzekają na brutalność policjantów i innych służb.
Albo autor trafił na jakichś zomowców albo zwyczajnie rzucał się jak wściekły pies obrażając policjantów. Raczej opcja 2 :)
Nigdy nie spotkałem się z chamstwem czy agresywnym zachowaniem wobec mnie. Podejrzewam, że może być tak dlatego, że nawet jeśli dyskutuję z nimi na temat słuszności mandatu, to robię to w kulturalny sposób, a jeśli moje argumenty nie przemawiają, to kulturalnie odmawiam jego przyjęcia. Zawsze interwencje w stosunku do mnie kończą się
Może to była forma represji, za przeszkadzanie im w wykonaniu normy, a może chcieli od razu na gorąco mieć Twoją wersję wydarzeń, abyś potem nie mogł wymyśleć historyjki, która by Cię wybroniła w sądzie...
Należało po prostu
@Fenrirr: Otoz to !!!
@sauler: to jest napisane, ale co naprawdę mówił i do kogo - tego już afroanimal nie jest pewien (lub sugeruje, że Policjanci to menele)