Makabryczne morderstwo pod Warszawą. "Zabiłam. Nie wytrzymałam"
Tragedia pod Warszawą. Nękana przez męża żona nie zniosła codziennych wyzwisk. Przy śniadaniu wbiła mu nóż w serce. Wcześniej kilkakrotnie próbowała zgłosić, że się nad nią psychicznie znęca, ale policja ją zbyła
Baczy z- #
- #
- #
- #
- 268
Komentarze (268)
najlepsze
Nie wolno nikogo zabijać. Jak sądzisz jaki motyw miała żona? Zrobiła to
@lewoprawo: Pytanie. Czy przez te lata katorgi nie mogła wziąć rozwodu i odejść?
Opiekę nad dziećmi by dostała na 100%. Męża utrzymywała, więc bez niego wyszłaby na plus finansowo i miałaby jakąś okazję by poznać kogoś normalnego. Ktoś mi może wytłumaczyć czemu tego nie zrobiła?
Wykop broniący morderców, oczywiście o ile jest nią kobieta. Najlepsze są wątki o pedofilkach, gdzie wykopki mówią że "ja też chciałbym żeby mnie nauczycielka gwałciła". Ale jak nauczyciel ma związek z uczennicą, to wtedy już pedofilia powinna być
Komentarz usunięty przez moderatora
Już to widzę
Komentarz usunięty przez moderatora
@KotletyMielone: ... ciekawe, że nie zdecydowała się na założenie Niebieskiej Karty?
Widać, że Pani nie czytała wykopu - wystarczyło jakby zerknęła na:
http://www.wykop.pl/link/2426681/zanim-zona-cie-zniszczy/
Nie mogę pojąć
- rozwod: nie wchodzi w gre. Na to trzeba miec czas i pieniadze a przy takim czlowieku jeszcze nerwy ze stali.
Moja matka tez wniosla o rozwod i co? Ano to ze stary zabral jej wszystko co miala. Przyszedl na sprawe rozwodowa z kochanka i sedzina zamiast go z miejsca #!$%@? z sali to zasadzila mu caly
Co do Twojej sytuacji to dosc dziwne. Nie jest moze tak, ze mieszkanie nalezalo do ojca jeszcze przed slubem?
Komentarz usunięty przez moderatora