Szanowni Państwo, jeśli ktoś z Państwa ma ochotę kupić mieszkanie od dewelopera Inwestplan sp.zo.o., niech najpierw bardzo dokładnie przeczyta mój wpis.
Moja przygoda z deweloperem zaczęła się 3 lata temu i niestety trwa do dziś. Deweloper wziął pieniądze bankowe na mieszkania, umowa jednak nie została zawarta z kilku powodów- koszmarne opóźnienia (niespełna rok) w budowie oraz wątpliwy stan budynku w dniu wizyty inspektora budowlanego. Nie będę wgłębiać się w szczegóły, bo za dużo by to trwało. Na wypadek opóźnień przewidziane były kary umowne. Kwotę kilkudziesięciu tysięcy złotych musiałam egzekwować przy pomocy sądu i komornika, co naraziło mnie na dodatkowe, znaczne koszty. Z tych wszystkich względów musiałam odstąpić od umów z deweloperem. W związku z rozwiązaniem umów deweloper powinien niezwłocznie zwrócić środki pochodzące z kredytu do banku... Do dnia dzisiejszego bank nie odzyskał swoich pieniędzy - ma prawomocne orzeczenie o zapłacie i rozpoczął egzekucję przeciwko deweloperowi (wszystko jest widoczne w księdze wieczystej). Tylko w tej sytuacji ja mam dług wobec banku w wysokości ponad 400tys. zł nie z mojej winy i jestem zmuszona z mężem i małym dzieckiem mieszkać na 25 m, ponieważ nikt mi nie da kredytu na mieszkanie w takiej sytuacji. Nie wiemy, kiedy to się wszystko skończy, ale tracimy siły psychiczne.. Procedura odzyskiwania długu trwa już ponad 2 lata... Oczywiście, bank ma już prawomocny nakaz zapłaty i rozpoczął egzkucję dewelopera, jednak według mojej wiedzy nie bardzo jest w tym momencie z czego ściągać. Deweloper od 2 lat nie publikuje w KRS sprawozdania finansowego - mimo prawnego obowiązku - dzięki czemu ukrywa rzeczywisty stan swoich finansów.
Obecnie w związku z wyprowadzaniem majątku przez dewelopera toczą się sprawy ze skargi pauliańskiej - co również jest widoczne w księgach wieczystych, gdzie wpisane są stosowne ostrzeżenia. Toczy się także postępowanie karne, wyjaśniające pewne czynności, które deweloper wykonał w naszej sprawie.
Bardzo chętnie opowiem o szczegółach naszej trudnej sytuacji.
W razie wątpliwości, zapraszam do kontaktu z innymi osobami, którym deweloper niechętnie oddawał pieniądze. Oddawal dopiero, gdy był przyparty do muru. Nazwiska osób, które rezygnowały ze współpracy z deweloperem i nie mogły przez miesiące odzyskać pieniędzy, chętnie podam w wiadomości prywatnej.
Komentarze (4)
najlepsze
Policja woli wyjeżdżać na chatę do gimbusow co torenta ściągnęły ale już do prezesa to nie ma komu się udac.
Za to komornik jakiemuś biedakowi ciagnik właśnie kradnie, tfu.. To znaczy zajmuje...