A powiem wam, żebyście w końcu zrozumieli. Czy jest życie po śmierci?
A tak na serio, to kiedyś byłem tego zdania co Neil ale po różnych doświadczeniach znów wierzę w "niematerialną" rzeczywistość. Natomiast, to co dla mnie jest prawdą nie musi być nią dla każdego. Nauka nigdy nie dotrze tam gdzie znajdują się odpowiedzi na to pytanie, tu trzeba innych narzędzi do wglądu.
Nauka nigdy nie dotrze tam gdzie znajdują się odpowiedzi na to pytanie, tu trzeba innych narzędzi do wglądu.
Kiedyś nie było narzędzi żeby stworzyć wypok.pl to czemu zakładasz, że nie będzie na udowodnienie/zaprzeczenie istnienia życia po śmierci? Nauka to najlepsze narzędzie jakie mamy i nie ma innych, bo to jest po prostu wszystko na co nas stać w danym momencie w kwestiach poznania "rzeczywistości".
@James_Earl_Cash: No dobra smiechy hihy ale ja mam poważne pytanie. Gdzie jest moje życie przed życiem? Nie pamiętam, żebym żył przed moimi narodzinami. Coś tutaj jest nie tak. Kto okradł mnie z moich miliardów lat ja się pytam?
Razem z Billem Nye'em robią z siebie nie wiadomo kogo, a cytowań to zbyt wiele nie widziałem. Nawet szukałem na google scholar i szczerzę mówiąc słabo to wygląda. Jest i było wielu wybitnych fizyków - on nie jest jednym z nich. Dodatkowo z tego co czytałem to obaj wymienieni przeze mnie Panowie podobno nie są w stanie rozmawiać ze "zwykłymi ludźmi" - Bill Nye jest znany ze swojej pogardy do ludzi spoza
@szopa123: wystarczy choćby przytoczyć jego wypowiedzi na temat historii i filozofii jako nauk. Często też wypowiada się na temat rzeczy o których nie ma żadnego pojęcia.
@rainkiller: Tyson jest po prostu dydaktykiem popularyzującym naukę i nie widzę w tym nic złego. Dobry naukowiec to nie zawsze dobry dydaktyk i odwrotnie.
zawsze ciekawie posłuchać, co o życiu po śmierci ma do powiedzenia astrofizyk, kardiochirurg czy dentysta. Wszyscy wiedzą dokładnie tyle, ile nauka (a właściwie bardzo wąska gałązka nauki) zdołała dotąd opisać. Koniec. Kropka. Zakładanie, że pan astrofizyk może być wyrocznią w kwestii życia po śmierci, a przede wszystkim, że nauka w 2016 roku osiągnęła szczyt swojego rozwoju jest... nawet nie śmieszne. ( ͡°ʖ̯͡°)
Zakładanie, że pan astrofizyk może być wyrocznią w kwestii życia po śmierci, a przede wszystkim, że nauka w 2016 roku osiągnęła szczyt swojego rozwoju jest
@straszny_kazimierz: Wzięte znikąd. Ja nie wiem, skąd wziąłeś to założenie, chociaż się domyślam. Im więcej wiemy, tym więcej pojawia się nowych pytań, okrąg wiedzy się powiększa razem z krawędzią, która dzieli naukę od tego, co nie jest wiadome. Jednocześnie spychając ignorancję coraz dalej i dalej.
1. Nie każdy ksiądz jest prawiczkiem 2. Nie każdy ksiądz lansuje się swoją wiedzą o rzeczach poza percepcją człowieka 3. Nie tylko księża zajmują się teorią poznania, kosmologią, etc.
ze wiemy co jest po śmierci od osob które żyją
Wiemy więcej co jest po śmierci od osób które nie żyją? Cóż, też tak uważam dlatego nie traktowałbym żadnych opinii na ten temat jako pewnik. Zwłaszcza
Starszy pan nie do końca przemyślał sobie swoje życzenie, bo ono nieuchronnie by prowadziło do dryfowania po ciemnym kosmosie, w którym wypaliły się już ostatnie gwiazdy i rozpadły się już ostatnie atomy - poza oczywiście jego nieśmiertelnymi atomami.
Nie rozumiem , czemu nie którzy się pieklą. Przeprowadzany jest wywiad w ,którym jest zadane pytanie co się stanie według NIEGO po śmierci. Ma pełne prawo do takiego wyobrażenia ,które jest w tym przypdku oparte na naukach fizycznych i biologicznych. Inni mają prawo wierzyć ,że będzie tak jak w alegorycznej prozie spisanej 2000 lat temu na pustyni.
Pod wpływem tego, co Neil powiedział, przykleiłem sobie do monitora kartkę z treścią "Umrzesz!!!" licząc na to, że pomoże mi z prokrastynacją. Dzisiaj nie działa, ale zobaczymy, czy zmotywuje mnie jutro.
W najgorszym wypadku będzie po śmierci to co przed narodzinami - macie z tym jakieś złe wspomnienia? Ano nie, po prostu nie istnieliśmy ;) Boleć nas to nie będzie, a zawsze jest jednak szansa że coś tam po śmierci jednak jest.
Komentarze (268)
najlepsze
A tak na serio, to kiedyś byłem tego zdania co Neil ale po różnych doświadczeniach znów wierzę w "niematerialną" rzeczywistość. Natomiast, to co dla mnie jest prawdą nie musi być nią dla każdego. Nauka nigdy nie dotrze tam gdzie znajdują się odpowiedzi na to pytanie, tu trzeba innych narzędzi do wglądu.
Kiedyś nie było narzędzi żeby stworzyć wypok.pl to czemu zakładasz, że nie będzie na udowodnienie/zaprzeczenie istnienia życia po śmierci? Nauka to najlepsze narzędzie jakie mamy i nie ma innych, bo to jest po prostu wszystko na co nas stać w danym momencie w kwestiach poznania "rzeczywistości".
dokładniej to "Ciężar dowodu spoczywa na tym, kto twierdzi, a nie na tym, kto zaprzecza"- stara rzymska zasada
ale istota jest właśnie ta sama
Na tej zasadzie nie można żądać od kogoś by udowadniał, że np elfy albo krasnoludki nie istnieją. To ci, co twierdzą, że istnieją mają to udowodnić.
@straszny_kazimierz: Wzięte znikąd. Ja nie wiem, skąd wziąłeś to założenie, chociaż się domyślam. Im więcej wiemy, tym więcej pojawia się nowych pytań, okrąg wiedzy się powiększa razem z krawędzią, która dzieli naukę od tego, co nie jest wiadome. Jednocześnie spychając ignorancję coraz dalej i dalej.
1. Nie każdy ksiądz jest prawiczkiem
2. Nie każdy ksiądz lansuje się swoją wiedzą o rzeczach poza percepcją człowieka
3. Nie tylko księża zajmują się teorią poznania, kosmologią, etc.
Wiemy więcej co jest po śmierci od osób które nie żyją? Cóż, też tak uważam dlatego nie traktowałbym żadnych opinii na ten temat jako pewnik. Zwłaszcza
Dzisiaj nie działa, ale zobaczymy, czy zmotywuje mnie jutro.
Świetna książka na ten temat.
@selflessness: Jak się nad śmiercią zamyślę to trochę wzbudza, ale strasznie szybko mija.