Top Gear - porównanie Fiata 125p, Łady 2107, Skody 105 S i Yugo 45 A
Test aut z Bloku Wschodniego. Materiał pochodzi z 1986 roku. Napisy polskie.
klock z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 192
- Odpowiedz
Test aut z Bloku Wschodniego. Materiał pochodzi z 1986 roku. Napisy polskie.
klock z
Komentarze (192)
najlepsze
@push3k-pro: Nic się nie opylało i niemal nikt tego nie robił. Samochodów obcych marek było bardzo niewiele i nie pamiętam czy to z powodu tego że kurs dolara czy marki był taki że średnia dniówka w Polsce była warta tyle co puszka Coli na zachodzie czyli nawet trup z Niemiec był wart kosmiczne kwoty czy były jeszcze dodatkowo cła.
Samochody
@ultra: To niezupełnie prawda, można było całkiem tanio nabyć starsze modele, sporo jeździło po Polsce np. VW Garbusów z kilkunastoletnim przebiegiem (mój wujek miał takiego w latach 70.), w latach 80. całkiem popularne zrobiły się też niektóre koreńczyki i japończyki (szczególnie Hyundai Pony i Daihatsu Charade). Choć oczywiście było ich bez porównania mniej niż samochodów z krajów socjalistycznych.
125p nie był szczególnie bezpieczny, ale nie odstawał od innych, nawet zachodnich aut. Poziom bezpieczeństwa ówczesnych aut jest żenujący, o czym można się przekonać na yt- zobacz testy np. Golfa.
Co ciekawe Polonez był mimo wszystko sporym przeskokiem, bo jeszcze w latach 90. spełniał brytyjskie normy- z resztą jest gdzieś crash test.
Komentarz usunięty przez moderatora
nawwet na takie gówno jak PF 125P czy 126p bo mogli je spłacić gotowymi autami a część wysyłać za dewizy.
Kretynizm, ale w ten sposób pieczono 2 piecznie na 1 ogniu - było "nowe" auto i dewizy dla rządu
2) mało która firma chciała taki deal robić, że licencja nie za kasę tylko za auta i w zamian potem dewizy.
W planach zamiast PF126p był nawet renault 11 i kilka innych aut, które były znacznie sensowniejsze od 126p ale...
wyszło jak zwykle, że istotniejsze było to by zgodzono się na transakcję za auta a nie za kasę.
3) przy dużym fiacie 125p
Obejrzyj se mapy Rumunii. Rumunia nieźle się nachapała (i jeszcze ma widoki) zmieniając w odpowiednim czasie 2x sojusze.
Największym przegranym II wojny światowej nie jest Polska a Węgry. No i może jeszcze Serbia.
Na dywersyfikacji produkcji motoryzacyjnej z Francją wyszli dobrze. Na dywersyfikacji produkcji lotniczej z Izraelem, Polską, Francją, Stanami. Jugosławią/Serbią - czy ja wiem...
Aż się dziwię, ze ktoś wierchuszki nie wpadł na to, żeby odkupywać z Zachodu te auta po kilku latach, za grosze i sprzedawać je z powrotem na rynku lokalnym z kilkukrotną przebitką.
@sciana: Żeby sprowadzić je z powrotem do Polski, musiałby zapłacić zapewne cło, bo one były produkowane od razu na eksport i nie były rejestrowane w Polsce. Poza tym po co komuś z wierchuszki polskie złote, które były bezwartościowe? Ich
Hah, ciekawe co by powiedział jakby zobaczył karawany cztero-, pięcioosobowych rodzinek zapieprzających mniej więcej w momencie, w którym powstał program z południa Polski nad morze obładowanymi ze wszystkich stron maluszkami na "wczasy pod gruszą". Ale to jego punkt widzenia był normalny, a nie ludzi dla których takie akcje nie były niczym niezwykłym.