InPost Cross Border – czyli jak pomyliłem Dnia Świra z Dniem Świstaka
TL;DR: Nie korzytaj z InPost Cross Border bo to banda idiotów.
Mieszkam za granicą. W Londynie dokładnie, i tyle już czasu ile mniej więcej Wykop ma lat. Dużo mi się w życiu przytrafiło rzeczy, które mnie wyprowadziły z równowagi, ale nie aż tak bym się nimi chciał ze światem dzielić, a już na pewno nie na tyle, by mi się chciało. "Shit happens" mówią po tej stronie kanału, i zdarza się, owszem, czasami, każdemu. Gorzej jak się zdarza cały czas.
Jak czytam teraz o InPost w sieci to mam wrażenie, że zdarza im się mniej więcej tyle razy ile przesyłek mają w systemie. Po kolei jednak.
29 listopada moja mieszkająca w Polsce mama postanowiła, że zrobi mi prezent i wyśle mi parę fantów nic mi nie mówiąc. Prezent taki, w końcu święta idą, syn za granicą i tak dalej. Tego samego dnia udała się do lokalnego punktu InPost i nadała mi przesyłkę. Nie pierwszy raz zresztą.
Miałem już tu i siebie przesyłki z wielu zakątków świata, dostarczanych na wiele sposobów: pocztą, kurierem, aż po ludzi, którzy dorabiają sobie jako kurierzy na lewo. Tak mi się przynajmniej wydaje. Wnioskuję przez ilość wymaganych przez nich dokumentacji, a właściwie jej braku. Nie o nich jednak.
Paczka miała u mnie być 5 grudnia. Tego samego dnia odebrałem telefon ucieszonej bardziej niż zwykle mamy z pytaniem czy coś do mnie przyszło. Domyślałem się, że coś posłała ale nie ciągnąłem. Lubię niespodzianki.
Kiedy zadzwoniła czwartego dnia z rzędu, wyciągnąłem od niej potwierdzenie nadania paczki. Święta świętami, ale kurier nie drogowiec – wie, że w święta paczek śle się od groma. Nie bez powodu zresztą podaje przewidywany czas dotarcia przesyłki.
Mama w międzyczasie skontaktowała się z lokalnym punktem nadawczym, który po kilkunastu minutach poinformował ją, że nie odebrałem paczki.
Nie jestem z natury cierpliwy, ale świetnie sobie z tym radzę. Jedni idą biegać, inni piszą, a ja pisać akurat lubię. Nie mam na to czasu, ale taka forma wyładowywania frustracji jest dość skuteczna. Szczególnie, kiedy frustracja jest uzasadniona, a jej efekt ma potencjał przestrzec innych przed jej przyczyną. Firmą InPost Cross Border, w tym akurat przypadku.
Pisanie to również świetna forma opierdalania się, ale nie o tym mowa.
InPost Cross Border.
Jest 9 grudnia. InPost Cross Border przez punkt nadania twierdzi, że nie odebrałem paczki. Choć szanse na takie sytuiacje są w okolicach 1%, to zakładam, że to ściema, bo żadnego awizo nie było.
Oficjalny tracking InPost Cross Border ma informację, że zaistaniała nietypowa sytuacja i mam się z nimi skontaktować. Ta informacja widnieje tam od 5 grudnia. Warto dodać, że InPost Cross Border ma mój telefon, ma również telefon mojej mamy. Brak kontaktu można im chyba jednak wybaczyć, bo linii telefonicznej to oni nie mają. Nie dla nadawcy ani odbiorcy przynajmniej.
Wysyłam email na adres: myexperience@inpost24.com, dokładnie tak jak proszą. Strona po polsku, w polskiej domenie, adres globalny i po angielsku. Adres do uprzejmości nie zachęca, ale co tam, piszę:
09 December 2016 at 16:30
Hello,
I've been expecting a package for days without any update, and I've just been told by the sender that I need to contact you due to some unusual circumstances.
Could you please contact me on [numer telefonu] in due course?
It should be with me days ago, I've been home all that time and there has not been any delivery attempts, neither any cards left.
Thank you,
[podpis]
Czując, że nikt się ze mną nie skontaktuje od razu (po coś wszak kryją się za adresem email), szukam kontaktu do InPost. Dzwonię do InPost w Wielkiej Brytanii. Dostaję informację, ze nie mają nic wspólnego z InPost Cross Border. Dzwonię więc na polski numer: 722 444 000. Pół godziny wiszę na międzynarodowym połączeniu co chwila informowany, że są bardzo zajęci ale mają email więc wiszę na własne życzenie. Przebijam się w końcu do kogoś, kto informuje mnie, że InPost a InPost Cross Border to co innego, i jedyną formą kontaktu jest adres email, który już znam...
Chuj – myślę sobie we wciąż typowy dla siebie słowiański sposób.
Po weekendzie dostaję odpowiedź:
12 December 2016 at 09:46
Good Morning,
You can track you parcel here:
https://sisyr.hlg.de/wps/myportal/SISY/!ut/p/b1/jc67DoJAEAXQb-EDzFxWWLScVR5bSDAr6m5jKAwh4dEYv1-wURNf001y7p0hR1ZI6QNBGNGRXF9dm7q6NENftdPu5CmWRcnKZyyCHNCJEut4qwETjsA-gzRcqQkY3vAe4Oi_PD4M41f-QO6VvPngDr6cyLOhO5MdWfToAbIEXMi0NJgLCNCOrKLOtclSz9KaPe8GOTGyrA!!/dl4/d5/L2dBISEvZ0FBIS9nQSEh/pw/Z7_E6PUAB1A000HF0AP6GUS032020/act/id=wFF2b21TTTA/> p=spfActionName=spfActionListener/p=spfstrutsAction=QCB2fladeStatusHistorie.doQCB3fparamavisIDQDN4029102280/342787446283/-/
Address provided could not be found
[mój poprawny adres]
Regards
--
Pozdrawiam,
Anna [nazwisko]
Biuro Obsługi Klienta
InSupport Center Sp. z o.o. ul. Krakowska 342, 32-080 Zabierzów
KRS 0000046675, NIP 677-000-96-03.
NINIEJSZA KORESPONDENCJA JEST PRZEZNACZONA WYŁĄCZNIE DO UŻYTKU ADRESATA, JEŻELI PAŃSTWO OTRZYMALI OMYŁKOWO NINIEJSZĄ WIADOMOŚĆ PROSIMY O POWIADOMIENIE > NADAWCY I USUNIĘCIE JEJ Z PAŃSTWA NOŚNIKÓW INFORMACJI. DZIĘKUJEMY
Link prawdopodobnie z numerem sesji, oczywiście bezużyteczny. Generalnie ekran logowania po niemiecku.
Przełączam na angielski jak kretyn, tak jakby miało się coś zmienić. Odpisuję...
12 December 2016 at 10:04
Pani Aniu,
Żartują Państwo? W jakim celu proszą Państwo o numer telefonu skoro dochodzi do takich sytuacji?
Ponadto:
- Link nie działa (prosi o login i hasło)
- Z usług firmy Hermes korzystałem wielokrotnie i nigdy nie mieli żadnego problemu ze znalezieniem adresu
- W zasadzie to nikt nigdy nie ma żadnych problemów ze znalezieniem adresu
[wciąż ten sam adres]
Mogą państwo dopisać tam: "Buzzer [numer buzzera]" bym szybciej zszedł ale zawsze ktoś jest na miejscu.
Prosiłem o telefon, czy mogę dostać kontakt do przewoźnika, który tą paczkę dostarcza? 2 tygodnie czekania i zero kontaktu z Państwa strony.
Odpowiedź:
12 December 2016 at 14:00
Witam,
Podaję jeszcze inny link do śledzenia
https://www.myhermes.de/wps/portal/paket/Home/privatkunden/sendungsverfolgung/!ut/p/b1/04_SjzQyMDa3MDSyNDfQj9CPykssy0xPLMnMz0vMAfGjzOLdjQ1CHZ0MHQ38_QLNDDwDXDwN3C1NjdzNjfUjgQrMcSrwM9IP14_EryDKQD88MRlkn35ulEdluaOiIgDAwbrF/?action=trace&shipmentID=[numer-trackingu]&receiptID=
Poniżej podaję dane kontaktowe partnera zagranicznego jakie widnieją na stronie firmy Hermes :
Tel.: +49 / 40 / 53755 - 0
Fax: +49 / 40 / 53754 - 870
E-Mail: info-paket@hermes-europe.de
Jednocześnie informuję, że przesłałam informację do firmy Hermes o dopisaniu do adresu "Buzzer [numer buzzera]
Pozdrawiam
I tu, cholera, tracę trochę cierpliwość. Link, który dostałem jest w języku niemieckim. O ile poprzedni miał możliwość zmiany języka, o tyle ten już takiego nie posiada. Przed moimi oczy mam więc kolejną absolutnie nieprzydatną niemieckojęzyczną stronę:
"Sendung verfolgen, jahwol, kurwa"
Wysyłam kolejnego, myląc przy okazji Dzień Świra z Dniem Świstaka. Ironicznie okazuje się, że amerykański Dzień Świstaka ma w swojej tradycji
przepowiednię, która się sprawdza w około 50% przypadków oraz, że jest również film o tym samym tutule, gdzie: "Phil, prezenter telewizyjnej prognozy pogody, przyjeżdża do małego miasteczka, by zrelacjonować Dzień Świstaka. Następnego ranka stwierdza, że wciąż jest ten sam dzień."
12 December 2016 at 14:22
Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia a Państwo oferują pomoc, która wygląda jak słabe skrzyżowanie Dnia Świstaka z Prima Aprilis.
Drugi raz wysłali mi Państwo linka do strony, która nic mi nie mówi. Gorzej! Nie ma nawet opcji zamiany języka z niemieckiego na polski czy chociaż angielski!
Tak, drodzy Państwo traci się klienta, a przy okazji całe grono jego znajomych, którzy chcąc nie chcą będą musieli wysłuchać tego w jaki sposób inPost rozprawia się z paczkami.
Tym samym uprzejmie proszę o informację gdzie mogę złożyć oficjalne zażalenie.
Za dużo czasu przesiedziałem jednak na #
csiwykop by nie przyjrzeć się URLowi...
&shipmentID
Dzwonię pod podany w emailu numer telefonu. Łamaną angielszczyzną proszą bym zadzwonił do Hermes w Wielkiej Brytanii jeżeli chcę się czegoś dowiedzieć.
Z usług firmy Hermes korzystałem wielokrotnie: to dość popularny tutaj kurier, z którego korzystają niektóre korporacje. Mają też odnogę dla szarych ludzi nazywającą się myHermes, która również nigdy nie miała problemów z moim adresem.
W międzyczasie wygrzebuję kolejny adres, i wbijam dane:
//www.hermes-europe.co.uk/tracker.html?trackingNumber=[numer-trackingu]&Postcode=[mój-kod-pocztowy]
"05/12/2016 22:30 Delay due to address query"
Dzwonię pod brytyjski numer. Odsyłają mnie do nadawcy, którym jest... InPost Cross Border.
Nie wytrzymuję...
12 December 2016 at 14:41
- 15 minut dowiadywania się co jest z paczką w punkcie nadania (zero obiecanego odzewu z Państwa strony)
- 5 minut na telefonie z inPost GB by usłyszeć, że mam wysłać email
- Pół godziny czekania na odebranie telefonu inPost Polska by dowiedzieć się, że jedyną formą kontaktu z inPost Cross Border jest ów email
- Cały weekend czekania na Państwa odpowiedź, która nic nie wnosi
- Pół dnia czekania na kolejną odpowiedź, która również nic nie wnosi
- Hermes Germany odsyłający mnie do Hermes GB
- Hermes GB nie rozpoznający numeru nadania paczki (używam tego, który jakimś cudem z racji wykonywanego zawodu zauważyłem w linku: "&shipmentID=[numer-trackingu]"
- Hermes GB nie mający infolinii i odsyłający do partnera, który nadał paczkę więc do Państwa
Sześć lat tu mieszkam i nawet pijany jak remiza strażacka w weekend kolega był w stanie znaleźć WIELKIE NIEBIESKIE DRZWI Z NUMEREM [numer na moich wielkich niebieskich drzwiach] i nie musiał dzwonić choć miał mój numer. Państwo też mają, i Państwa partner też, i nikt nie dzwonił, a ja od paru dni wydzwaniam po międzynarodowych numerach po to tylko by wracać do tego maila.
Sam bym sobie tą paczkę odebrał z najbliższej sortowni, gdyby ktoś łaskawie był w stanie mi udzielić jakichkolwiek informacji. O ile ją Państwo w ogóle mają.
I jeszcze raz:
12 December 2016 at 15:04
Tu mają Państwo moje wielkie niebieskie drzwi z numerem [ów numer]:
[link do Google Maps z zoomem na moje wielkie niebieskie drzwi i wyraźny na nich numer]
A tu jest tracking, który sam sobie musiałem znaleźć:
//www.hermes-europe.co.uk/tracker.html?trackingNumber=[numer-trackingu]&Postcode=[mój-kod-pocztowy]
Jak to jest z tym 'query' w takim razie, że od 5.12 nikt się z nikim nie kontaktował tylko ja tyle czasu marnować muszę użerając się tak z Państwem jak i Państwa partnerem odsyłającymi mnie do siebie?
Następnego dnia dostaję odpowiedź:
13 December 2016 at 09:49
Witam,
Uprzejmie informuję, że do partnera lokalanego wysłaliśmy dopisek "Buzzer [numer buzzera]" oraz przesłaliśmy poniższego linka z googlemaps.
Jednocześnie podaję , że w sprawie chęci złożenia reklamacji można wysłać zgłoszenie pod adresem
https://twoj.inpost.pl/pl/kontakt/zloz-reklamacje.
Pozdrawiam
Składam reklamację.
Mija kolejny dzień, a tracking wciąż stoi w miejscu...
14 December 2016 at 11:57
Kiedy więc paczka będzie u mnie? Czy mają Państwo jakikolwiek kontakt z kurierem, który ma tą paczkę dostarczyć? Póki co w trackingu nie ma nawet wzmianki o czymkolwiek dalej niż 5 grudnia. Mamy 14...
Mija kolejny dzień, a nawet dwa, a moim oczom na stronach trackingu InPost Cross Border widnieje informacja, że... PACZKA WRACA DO NADAWCY... Ironicznie, tracking Hermes mówi: "Entered the Hermes network".
Wysyłam maila...
16 December 2016 at 16:04
Czy może mi ktoś wyjaśnić co się dzieje z moją przesyłką?!
Chowają się Państwo za adresem email, od 3 dni absolutnie żadnego kontaktu i mimo tych wszystkich interwencji wygląda na to, że paczka wraca do Polski, o czym oczywiście dowiaduję się sam sprawdzając jej status.
https://twoj.inpost.pl/pl/przesylki/cross-border?parcel=[numer-przesyłki]
> 15.12.2016, 14:21
> ZWRACANA DO NADAWCY
> Paczka nie mogła została doręczona do odbiorcy. Paczka wraca do nadawcy.
Brak słów!
I tak sobie czekam...
I myślę...
- Czy moja mama wyśle mi jeszcze kiedykolwiek paczkę?
- Czy ta paczka w ogóle istnieje?
- Co w niej było?
- Dlaczego InPost Cross Border tak bardzo ssie?
- Czy gdyby to moja mama prowadziła tą korespondencję, czy ta paczka wróciłaby do niej zanim ta zdążyłaby się czegokolwiek o niej dowiedzieć?
- Czy mój tegoroczny prezent od św. Mikołaja równiez został wysłany tym kurierem?
- Czy Mikołaj wie?
- Czy Pani Anna z InPost naprawdę nie ma pojęcie jak działa sesja internetowa?
- Czy #csiwykop znajdzie moją paczkę mimo, że zamaskowałem kluczowe dane?
- Czy ktoś wybije mi okno?
Na te, oraz na wiele innych pytań nie mam niestety odpowiedzi. Zupełnie tak samo jak nie mają swoich paczek adresaci przesyłek
InPost Cross Border, której to zdecydowanie
nie polecam.
Komentarze (1)
najlepsze