PRZESTROGA DLA INNYCH: Allegro (nie)polecony inPost!
Moi drodzy, opowiem Wam możliwie krótko, co w ostatnim czasie spotkało mnie ze strony inPostu - sądząc po komentarzach na ich stronie takie praktyki są u nich codziennością.
Sprawa pierwsza:
Zamówiona przesyłka została do mnie nadana, po kilku dniach otrzymałem wiadomość z Urzędu Gminy mojej miejscowości, że przesyłka dla mnie została odnaleziona u kogoś na posesji w krzakach - kilka miejscowości dalej - ten ktoś zgłosił się z tym przejeżdżając przez moją mieścinę w UG, a oni skontaktowali się ze mną i przekazali paczkę. Co najlepsze - chociaż przesyłki mi nie doręczono, status po kilku dniach zmienił się na DORĘCZONO. Napisałem do nich wiadomość, żeby wyjaśnili sytuację bo ja paczki nie odbierałem, poprosiłem o pokazanie mojego podpisu - olali sprawę.
Sprawa druga:
8 Grudnia zamawiam paczkę, kilka dni później otrzymuję wiadomość, że paczka czeka na mnie w punkcie odbioru w Poznaniu (na jego drugim końcu względem mojego miejsca zamieszkania) i będzie tam oczekiwać 3 dni, po tym czasie wróci do nadawcy, nie będę się fatygował po przesyłkę za którą zapłaciłem i która miała być wysłana do mojego domu prawie 100km. Sądziłem, że błąd popełnił nadawca, okazało się, że z jego strony wszystko przebiegło prawidłowo, niestety nie mógł dodzwonić się na ich infolinię, a kiedy udał się do tego punktu (bo akurat nadawca był z Poznania) oni tej paczki nie mieli. Tego samego dnia otrzymałem wiadomość, że moja paczka czeka na mnie w punkcie odbioru we Wągrowcu (80km w dwie strony - jest postęp)! Oczywiście nie będę jechał specjalnie po paczkę, z nadawcą umówiłem się, że poczekamy aż do niego wróci i wyśle mi ją inną firmą - niestety paczki jeszcze nie ma, a od momentu nadania minęły już prawie 2 tygodnie.
Sprawa trzecia, która utwierdziła mnie, że to jest ich celowe działanie:
Paczka nadana 13 Grudnia. Status śledzę na bieżąco i czuwam nad tym żeby ją otrzymać ponieważ to prezent na święta. 19 Grudnia w końcu status "u kuriera, w doręczeniu" - dobrze się składało ponieważ cały dzień miałem wolny więc czekałem na doręczyciela. Mijały godziny, a go nie było. Był listonosz, był DPD, a inPostu brak - czekałem do późnego wieczora ale dostawca się nie pojawił. Na drugi dzień otrzymuję wiadomość "Twoja przesyłka xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx od xxxxx, xxxx czeka w punkcie odbioru ". To przekonało mnie, że ja jako klient z małej (nie bardzo małej - 2 tysięcznej) miejscowości jestem nie warty zachodu i sam muszę się po paczki fatygować mimo zapłaty za nie.
Sprawa czwarta, która skłoniła mnie do napisania tego artykułu: właśnie do mojego sąsiada zawitał kurier inPostu z przesyłką którą zamówił 2 dni temu.
Żeby uniknąć niepotrzebnych pytań: podany został prawidłowy adres, dojazd do mnie jest bezproblemowy, nie mam na podwórku żadnych psów, tygrysów itp. W domu nawet na sekundę nie ma sytuacji, że nikogo nie można zastać, zawsze jest ktoś kto otworzy drzwi i odbierze przesyłkę. Dodam jeszcze, że wczoraj zgłosiłem problem z moimi paczkami we wiadomości prywatnej na Facebooku, podałem numery przesyłek, wiadomość została odczytana ale pozostawiona została bez odpowiedzi (zagroziłem, że zrobię z tego powodu gównoburzę na wypoku). Co się okazało, po odczytaniu wiadomości, moje przesyłki zniknęły z ich systemu, nie można sprawdzić ich statusu. Z ich strony to są kpiny a jedyną formą wysyłki tej firmy, do której nie mam prawie żadnych zastrzeżeń to Paczkomaty. Przestrzegam Was przed kupowaniem na Allegro i wybieraniem opcji "Allegro polecony inPost" <- NIE POLECAM!
Komentarze (288)
najlepsze
Już lepiej sobie zamawiać przez Pocztę Polską z odbiorem w ich puncie, tam przynajmniej człowiek będzie stał w cieple ( ͡° ͜ʖ ͡°
akurat w tej sytuacji to ty #!$%@?
wolisz odbiór obok wybranego paczkomatu z samochodu czy z magazynu/sortownii inpostu #!$%@? wie gdzie?
przecież to logiczne ze paczkomaty mają określoną pojemność, a w grudniu paczek jest od #!$%@?
mają przed świętami stawiać ściany paczkomatów na 2 tygodnie? czy może wolałbyś żeby twoja paczka czekała 2 tygodnie w kolejce aż się zwolni miejsce w paczkomacie?
@szanujluckylukea: i dzięki bogu, bo korespondencja sądowa to poważna sprawa, nie dla takiej firmy jak inPost, z całym szacunkiem dla inPostu.
Dpd jeden gość odbiera a drugi przywozi bo się nie wyrabiają.
Swoją drogą tak miesiąc wstecz paczkomat obok mnie wył bodajże
Z inpostowymi poleconymi za 3.94zł jest troszkę zagmatwana sprawa. Podpisali tą umowę z allegro w czasie gdy mieli przesyłki sądowe i chcieli tymi listami zapchać puste miejsca w samochodach listonoszy. W międzyczasie uruchomili też swoje usługi kurierskie. Po przegraniu przetargu na obsługę przesyłek sądowych zamknęli spółkę zatrudniającą listonoszy równocześnie ich zwalniając, ale pewnie umowa z
http://www.wykop.pl/wpis/20745381/inpost-#!$%@?-afera-takie-cos-znalazlem-w-skr/
Wysyłając na maila reklamację z załączonymi zdjęciami podeptanej i rozerwanej przesyłki kazano mi się sprecyzować o co mi chodzi.
Niestety u mnie ten sam scenariusz. Co ciekawe zdarza sie to z kazda paczka, niezaleznie od swiat. Ja ze swojej strony polecam kuriera za 12zl zamiast paczkomatu za 10zl. Natomiast polecony poczty czy inpostu i tak w 90% pryzpadkow trzeba odebrac na miejscu, bo im sie nic nie chce nawet awizo zostawic.
Zamówiłem paczkę do paczkomatu (nadawca wysłał ją tego samego dnia) i przez 4 dni zniknęła z systemu.
Ponoć mają tak zawalone wszystko, że nawet nie skanują przesyłek tylko wrzucają do tirów i w trasę.
Na infolinię nie dało się dodzwonić bo ją wyłączyli.
Skończyło się na tym, że kupiłem drugi ten sam przedmiot o 16 i następnego dnia DPD miałem o 10 doręczone.
Źle to świadczy o firmie, skoro na 50 opinii tylko 3 nie są 1/5, a oddział cały czas istnieje i nic się nie zmienia.
Moja paczka do Krakowa niestety nie dotarła od 10 dni. W statusie oczywiście: doręczono. Pora się przerzucić na pewnego kuriera...
u mnie to mniej więcej 1/100, więc nie koniecznie jest to miarodajne :)
Jeśli chodzi o opinie, spróbujcie się dodzwonić do tego oddziału. Ja próbuję od 4 dni. Czasami czekam kilkadziesiąt minut bez skutku, stąd moje zdanie na temat firmy.
Ja tam mieszkam w warszawie i tak samo mnie traktują, w ostatnim miesiącu 3 czy 4 paczki już były "w doręczeniu" do kiosku z którego sam sobie musiałem odbierać.
System jest taki że paczka musiała pojechać na przeładunek i dopiero wrócić.
@Budo: Pocztex jest raczej dość drogi, ale ja czasami wysyłam nim dokumenty na przetargi (podczas wysyłki można zaznaczyć do której godziny ma zostać dostarczona). I (ODPUKAĆ!) nigdy mnie nie zawiedli. Do ważnych rzeczy - tylko i wyłącznie Pocztex.