Aż mi się przypomniała pewna sytuacja w parku. Para przyszła z labradorem na spacer. Pies jak zobaczył kaczki w niewielkim stawie to od razu pobiegł do wody i CAŁE 30 MIN bez przerwy pływał i ganiał kaczki, które z łatwością mu uciekały, a czasami mogłoby się wydawać, że specjalnie podpływały, żeby się z nim droczyć ( ͡°͜ʖ͡°) Skubany miał kondycję. No a parze pobyt się przedłużył,
Dawno, dawno temu moja eks dziewczyna wielka fanka disco-polo zabrała mnie na koncert w plenerze do miejscowości Bałtów w Świętokrzyskim. Na koncercie tym były wyznaczone miejsce do załatwiania potrzeb fizjologicznych - stał rząd kabin typu toi-toi i oczywiście kolejka ludzi jak jak po karpia w lidlu. Zatem męska część społeczności chodziła nad pobliski akwen wodny który pokryty był dokładnie takim samym zielonym ustrojstwem i wyglądał jak taki zielony rów rozdzielający polanę. Zatem
Komentarze (85)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora