@demonoman: To kokaina. Czasami trener wrzuca na ring kilka gramów, licząc że leżący zawodnik coś wciągnie i dzięki temu wróci do walki. Oczywiście jest to nielegalne, ale mało kto respektuje ten zakaz.
Jest to jak najbardziej prawidłowe uderzenie. W sumo nie wolno jedynie uderzać zamkniętą pięścią. Ta technika kończąca nazywa się tsukitaoshi i bardzo lubi ją stosować np Osunaarashi, ale też dlatego mało kto się na to nabiera. Tutaj inny przykład tej techniki także zakończony "nokautem" przeciwnika. Biały proszek rzucony na ring to prawdopodobnie sól, zazwyczaj rzuca ją tylko zawodnik sumo aby oczyścić ring ze złych duchów.
@zeca: zawsze myślałem że sumo to po prostu inna forma zapasów bez żadnych ciosów tzn. tak jak w naszych zapasach można przeciwnika dość mocno klepnąć, nawet czasem dostać z kolana w ferworze walki ale generalnie nie trzeba się obawiać zamierzonych ciosów.
@jedrek_masta: po co powtórka jak tam cały czas coś się działo, poza tym ogląda się to jako całość a nie celne trafienie w pysk za x punktów od sędziego. W ogóle mnie to nie dziwi.
@SID77: Jako ciekawostkę powiem ci że główni sędziowie, czyli ci sędziujący walki najwyższej rangi, nadal noszą za pasem sztylet żeby w przypadku pomyłki popełnić seppuku. Dziś już to raczej taki symbol:)
Się śmiejecie, ale rzeczywiście - jak oglądałem kiedyś sumo namiętnie (znałem imiona przynajmniej kilkunastu zawodników, orientowałem się w ligach i mniej więcej widziałem kto ma jakie szanse), to nigdy czegoś takiego nie widziałem. Pewnie mało widziałem relatywnie ale myślałem, że nokauty w tym sporcie są raczej niemożliwe (chyba że wypchnięty z ringu zawodnik upadając walnie w coś głową).
@pyciak666: a więc tu nie powinna być wstrzymana walka, i wznowiona gdy znokautowany dojdzie już do siebie? Bo takie "niechcący" to wiesz... pewnie się zdarza.
@Dijuna: nie znam się na sumo , do tej pory myślałem że taka sytuacja byłaby potraktowana jak w naszych zapasach ale jak widać niektórzy podali przykłądy że w sumo jednak można.
Pamiętam jak kiedyś walki pokazywano na Eurosporcie, gdzie apogeum oglądaności osiągnięto podczas walk asashoryu vs musashimaru (mały kontra duży). Po zwycięstwie asashoryu publika zasypała dojo (czyli ring) poduszkami na których siedzieli. Fajnie się to oglądało.
@bianconerio: Nie tylko mały kontra duży ale też walka yokozuny czyli najwyższej rangi. Te zawsze są najbardziej widowiskowe, a gdy ktoś z rangą maegashira wygra z yokozuną zazwyczaj jest nagradzany latającymi zabutonami.
Komentarze (86)
najlepsze
Ano. W sumo można tylko do przodu z liścia walić. Powinna być jakaś kara.
Samozwanczy ekspert sumo na wykopie.
Fajnie się to oglądało.