Poniższy tekst piszę z bezsilności i ku przestrodze dla każdego, komu kiedyś powinie się noga podczas współpracy z "wyższą kulturą bankowości".
Od razu zaznaczę, iż w całej tej sytuacji nie jestem bez winy, jednak upór z jakim Alior Bank mści się obecnie na mnie jest godny odnotowania.
Cała moja "przygoda" z nimi rozpoczęła się jeszcze w końcówce 2013 roku, gdy zdecydowałem się wziąć pożyczę na kwotę około 8000 zł celem dołożenia brakujących pieniędzy do zakupu auta. Regulowałem moje zobowiązanie regularnie, aż do momentu kiedy straciłem pracę. Warto tu dodać, że w tym czasie miałem jeszcze jedną pożyczkę w tym samym banku, która była regularnie spłacana.
Pozostałem bez pracy łącznie 5 miesięcy, w tym czasie wbrew moim prośbom Alior oczywiście wypowiedział mi obie umowy kredytowe i skierował sprawę do sądu celem uzyskania BTE - co oczywiście jest formalnością.
Zaznaczyć tu warto, iż przez ten czas wpłacałem niewielkie kwoty na rachunek kredytowy, jednak nie byłem w stanie pokrywać całej kwoty raty wynikającej z umowy i moje działania nie wpłynęły na decyzję banku.
Po uzyskaniu BTE, Alior oczywiście przystąpił do egzekucji komorniczych (oczywiście na drugim końcu Polski względem mojego zameldowania) i zostały mi zablokowane konta bankowe.
Nie byłem niestety w stanie spłacić całej zaległości, mimo to nadal regularnie (miesiąc w miesiąc) wpłacałem im kwoty na które mogłem sobie pozwolić.
W pewnym momencie nawet udało mi się zawrzeć z Aliorem ugodę i obie egzekucje komornicze zostały czasowo zawieszone, a ja zobligowany do określonych regularnych wpłat. O ile z jednej z u ugód się wywiązywałem, o tyle z drugą miałem problem - ze względu na wysokość raty. I wtedy....
Alior w grudniu 2016 roku jedną z wierzytelności sprzedał do jakiegoś pseudo funduszu inwestycyjnego, a następnie wznowił przeciw mnie na TEJ WIERZYTELNOŚCI egzekucję komorniczą!
Obecnie sytuacja wygląda tak, że nowy wierzyciel żąda ode mnie spłaty "zadłużenia" natomiast komornik wysyła pisma do mojego obecnego pracodawcy oraz blokuje mi konto...na wniosek Aliora, który nie ma już do niej żadnych praw!
Od dwóch miesięcy dzwonie, piszę e-maile, składam reklamacje, kontaktuje się z działami windykacji i prawnym i jestem traktowany jak gówno tj każdy mnie spławia, nikt nie jest w stanie udzielić mi żadnej sensownej informacji ani deklaracji, kiedy poinformują komornika o tym, że jego działania są bezprawne.
Na chwilę obecną jestem w stałym kontakcie z komornikiem, który
1) twierdzi, że to stała praktyka Alior Banku
2) twierdzi, że nawet jemu ciężko jest się skontaktować z Alior bankiem w sprawie procesów które dla nich prowadzi
3) zaleca mi skierowanie sprawy do sądu przeciwko Aliorowi
Najśmieszniejsze jest to, że tymi działaniami Alior sam powoduje, że nie mam im z czego spłacić rat zgodnie z ugodą na drugim rachunku kredytowym.
Podsumowując:
Wiem, że to wszystko co się stało, jest wynikiem moich problemów finansowych, które w pewnym momencie na mnie spadły, ale upór, zawziętość i cynizm banku by mi jeszcze bardziej dopiec jest po prostu dla mnie przykry.
Ich jedynym zadaniem jest wysłanie jednego pisma do komornika, co zresztą leży w ich obowiązku, ale po co, lepiej bezprawnie pozbawiać mnie środków do życia.
W najbliższy poniedziałek sprawę kieruję do UOKiK, a jeśli ktoś ma wiedzę co jeszcze mógłbym w tej sprawie zrobić to będę dozgonnie wdzięczny.
załączam :
1)dokument potwierdzający cesję wierzytelności - datowaną na 22.12.2016 roku - od tego dnia Alior nie ma praw do wierzytelności
2)pismo od komornika z dnia 12.01.2017 roku, który na wniosek Alior Bank, żąda ode mnie spłaty tej wierzytelności...
Komentarze (3)
najlepsze