w 95 mialem wsk i swiesa wyskoczyla z glowicy. jakies 20 km od domu. mialem tylko jakies podstawowe klucze i maly mlotek. wpadlem na pomysl aby ze skarpety wypruc nitke, nawinac ja na gwint swiecy i wbic ja do glowicy. ten glupi pomysl dzialal :D
Mi wydmuchało świece na autobanie w Niemczech. Była wstawiona tuleja - czego poprzedni właściciel mi nie powiedział. Świece wkręciłem na aluminiowy pasek wycięty z puszki po pepsi. Przejechałem bez problemów ok 800km do domu :)
@O_samochod_O: Próbowałem jechać na 3 cylindrach ale skrzynia automatyczna świrowała. Na manualnej dałbym może rade ale silnik chyba do remontu po takiej jeździe.
Dawno temu kiedy jeździłem fiatem 125p zdarzyło mi się, że ułamał mi się lewarek. Po prostu zgiął się w 1/3 długości, z podłogi wystawało kilkanaście cm rury, resztę trzeba było odłamać. Problem polegał na tym, że to była Bułgaria, do tego noc. Nie za bardzo było co zrobić, więc wykorzystałem co się dało, wbiłem na chama w rurkę lewarka i tak biegi zmieniałem jadąc do Polski. Wytrzymało. Tylko wyglądało dosyć śmiesznie, ponieważ
Komentarze (71)
najlepsze
ten glupi pomysl dzialal :D
@Harmonijka: Kwestia, jak to było z tym sprężaniem wcześniej.
Jechał cały dzień z Warszawy do Poznania na jednym garku .Przeżył.
@devs: Coś mi świta. To było to opowiadanie, gdzie przy awarii kierowca na drodze wykręcił jeden tłok z silnika i wrócił do bazy na trzech?