Pomogła umierającemu psu. Sąd ją za to ukarał!

Gdańszczanka znalazła zmaltretowanego psa przywiązanego do drzewa. Przygarnęła go, wyleczyła i pokochała. Nagle, po 9 miesiącach, znalazła się jego poprzednia właścicielka, policjantka z Gdańska. Sprawa znalazła finał w sądzie. Pies trafi w ręce policjantki, a pani Elżbieta musi zapłacić karę.

[WuDwaKa]

Jako policjantce takie zachowanie nie przystoi i chyba wewnętrzni powinni ją sprawdzić czy aby na pewno nadaje się do tej służby, czy też nie ma czegoś za uszami...

[P.....k]

@WuDwaKa: Moje wątpliwości budzi źródło tego newsa.
Przypomnijmy:

[Z.....a]

@Pacjonek A tu się okazuje że dzieciak za 15 lat będzie zapalonym miłośnikiem disco polo i będzie nienawidził rocka xD

[C.....n]

„To że pani psa przygarnęła i wyleczyła, zasługuje na szacunek” - tak sędzia oceniła to, co zrobiła Pani Elżbieta.

Więc tytuł jest kłamstwem. ;>

(sędzia) zasądziła 1200 zł kary - to koszta postępowania sądowego

Nie

[j.....n]

@ConanLibrarian: najwyraźniej autor artykułu myli prawo ze sprawiedliwością.

[m.....g]

@ConanLibrarian

fakt

Hehe

[r.....n]

Tytuł kłamstwo poziom fakt.pl :). Odbył się proces cywilny o wydanie psa. Sąd wydał wyrok, pozywającą obciążono kosztami procesu. Przypuszczam też, że to jednak nie policjantka przywiązała tego psa ... bo jeśli to ona chciałaby się go tak pozbyć, to nie starałaby się go odzyskać. W całej tej sprawie bulwersujące jest za to jedno: ona tego psa ordynarnie "zaj...ła" wykorzystując w prywatnej sprawie swoje policyjne uprawnienia (!) zamiast pójść do sądu tak

[Loloman]

@lavinka: No nie całkiem. Znalezione nie kradzione działa w bajkach dla naiwnych dzieci, w praktyce to nie działa i bardzo dobrze.

[Kiciuk]

@lavinka: No pacz a passerstwo jest karane.

[Dziki_Odyniec]

A tej policjantki nie sprawdzą czemu jej pies był przywiązany do drzewa?

[k_s_lis_]

@Dziki_Odyniec: Widzisz, nie ma żadnych dowodów na to poza zeznaniami jednej strony, zainteresowanej takim przedstawieniem sprawy.

[Dziki_Odyniec]

@k_s_lis_: Takim myśleniem to można większość spraw od razu zamknąć. Bardzo często sprawca jest jedynym świadkiem.

[dssport]

Czy tytul nie powinien brzmieć "Przegrała sprawę w sadzie wiec musiała zapłacić koszty postępowania sadowego"?

[I.....r]

(sędzia) zasądziła 1200 zł kary - to koszta postępowania sądowego

Fakt jak zwykle na poziomie. Zwrot kosztów przegranej sprawy cywilnej = kara.

[I.....r]

@J_J: Pewnie bym protestował, ale ona nie ma zapłacić za nic tylko za przegrany proces cywilny. Jak kogoś pozwiesz i przegrasz to też zapłacisz. Nie rozumiem co w tym szokującego.

[I.....r]

@J_J: Protestowałbym gdybym miał zapłacić za nic. Gdybym przegrał proces cywilny nie protestowałbym, bo to jest chyba oczywiste, że koszty takiego procesu trzeba zwrócić. Jeżeli wchodzisz w spór przed sądem i nie idziesz na ugodę przed wydaniem wyroku to musisz liczyć się z poniesieniem kosztów. Dalej nie rozumiem co cie szokuje. Ile ty masz lat?

[mcsQ]

najbardziej szkoda psa w tej sytuacji, zapewne zdążył się przywiązać do nowego właściciela

[ryzyszczaff]

najwspanialsza kasta ludzi i policja

ta mieszanka nie wróży nic dobrego dla podsądnego