Sprawdziłem - nie ma żadnej iluzji, tam jest kolor czerwony.
Obrazek jest przyciemniony o 50% i do całości obrazka dodano bardzo dużo zielonego i niebieskiego ale nie przeszkadza to w odbiorze czerwieni.
To tak jak by wziąć czerwone truskawki, postawić je w cieniu (ale nie zasłaniać białego światła całkiem) i poświecić na truskawki niebiesko-zieloną lampą. Oko się na taką sztuczkę nie nabierze - jeśli zostało choć trochę białego światła to czerwień truskawek
@davido000: to, że natężenie koloru czerwonego jest znacząco wyższe od zera. Czyli, mówiąc inaczej, że zarejestrowana przez komputer ilość światła czerwonego jest niezerowa.
@kidrys: nie, tam jest normalny kolor czerwony i widzimy dokładnie tak samo ten czerwony jak widzi go komputer.
Po prostu ktoś dodał trochę zielonkawej "mgły" i skłamał, że usunął kolor czerwony ze zdjęcia. Nie ma żadnej iluzji, nasz odbiór obrazka jest zgodny z rzeczywistością, to opis kłamie a nie nasze oczy.
@mnlf: kwestia definicji koloru. Równie dobrze można by powiedzieć, że nie ma koloru niebieskiego bo są tylko 3 podstawowe. W przestrzeni chrominancji czerwonego na zdjęciu nie ma. Wiadomo, że każdy piksel na monitorze to 3 subpiksele i tam czerwony jest. Ale to już kwestia technicznego rozwiązania oszukującego oko. BTW W białej (klasycznej) żarówce nie ma 3 kolorów, a całe ciągle spektrum. Dlatego upieram się, przy stwierdzeniu że czerwony ze zdjęcia to
Zdolność ludzkiego oka do adaptacji poraża chyba tak samo jak zdolność mózgu do oszukiwania nas na temat tego, co wydaje nam się, że widzimy. Słynny obrazek z szachownicą i stojącym na niej walcem musiałem sobie wydrukować i powycinać nożyczkami. Tu pojechałem próbnikiem koloru po całym obrazku w PS i nigdy wskaźnik na spektrum kolorów nie zszedł do czegoś, co można by uznać za czerwony. Najbardziej - wydawałoby się - czerwone miejsce (zaznaczone
@mnlf: RGB to nie jest dobry sposób opisu kolorów, a tylko dobry sposób ich przechowywania i wyświetlania. Jeśil w RGB składowa R jakiegoś piksela jest najmniejsza, to nie można powiedzieć o nim, że jest czerwony. W przeciwnym razie biały to w 100% czerwony :)
Eksperyment dla daltonistów. :) Co z tego, że jest "prawie szary", "bardziej niebieski", Monitor na tych "prawie" barwach rozświetla czerwony piksel ... trochę ale jednak. Histogram pokazuje udział czerwieni w tworzeniu iluzji.
To (załączone foto) jest bez udziału czerwieni , choć raczej prawie. Teoria jest oczywiście potwierdzona i trudno się z relatywizmem postrzegania barw nie zgodzić. Eyedroper musi pokazywać r=0.
@darek-ch-1: w tytule jest o czerwonym pikselu a nie czerwonej składowej. Czerwony piksel to taki w którym składowa czerwona jest większa od zielonej i niebieskiej a taki tam nie występuje.
@8KView: widzę, że w dyskusjach tutaj mieszane są pojęcia RGB i chrominancji-luminancji (kolor-jasność). Jeśli w Photoshopie zobaczysz, że jakiś punkt ma R=127 to nie znaczy, że czerwony jest bo np. dla G=127 i B=127 będzie to szary bez koloru. Tutaj R=127 to wypadkowa janości bo koloru ten piksel mieć nie będzie żadnego (będzie w centrum spektrum który dodałem wyżej).
Chyba czas się pożegnać z Wypokiem. Kolega @davido000 spokojnie i rozsądnie argumentuje swoje racje, a i tak dzieci neozdrady wiedzą swoje i minusują jego logiczne wywody. Coś przykrego.
Zdolność mózgu do adaptacji do warunków oświetleniowych jest zadziwiająca, ale te truskawki nie wydają się czerwone, dlatego, że "mózg o tym wie". Kanał czerwony jest jedynym, który niesie wartościowe informacje o teksturze i fakturze, a mózg potrafi się jakoś dostosować i "odfiltrować" cyjanową mgłę. Wystarczy sobie zamienić kanały i truskawki przestają być czerwone.
Czy próbował ktoś powiększać obrazek do takich rozmiarów aż mózg przestanie rozpoznawać kształt truskawki? Jakie kolory widać wtedy? Czasem nie szary i zielonkawy?
Komentarze (63)
najlepsze
Obrazek jest przyciemniony o 50% i do całości obrazka dodano bardzo dużo zielonego i niebieskiego ale nie przeszkadza to w odbiorze czerwieni.
To tak jak by wziąć czerwone truskawki, postawić je w cieniu (ale nie zasłaniać białego światła całkiem) i poświecić na truskawki niebiesko-zieloną lampą.
Oko się na taką sztuczkę nie nabierze - jeśli zostało choć trochę białego światła to czerwień truskawek
@davido000: to, że natężenie koloru czerwonego jest znacząco wyższe od zera. Czyli, mówiąc inaczej, że zarejestrowana przez komputer ilość światła czerwonego jest niezerowa.
Po prostu ktoś dodał trochę zielonkawej "mgły" i skłamał, że usunął kolor czerwony ze zdjęcia.
Nie ma żadnej iluzji, nasz odbiór obrazka jest zgodny z rzeczywistością, to opis kłamie a nie nasze oczy.
To, że dodatkowo są tam inne kolory nie powoduje, że czerwień znika a jedynie, że będzie zamglona.
Co z tego, że jest "prawie szary", "bardziej niebieski", Monitor na tych "prawie" barwach rozświetla czerwony piksel ... trochę ale jednak. Histogram pokazuje udział czerwieni w tworzeniu iluzji.
To (załączone foto) jest bez udziału czerwieni , choć raczej prawie.
Teoria jest oczywiście potwierdzona i trudno się z relatywizmem postrzegania barw nie zgodzić.
Eyedroper musi pokazywać r=0.
@darek-ch-1: po pierwsze co masz na myśli pisząc "subpiksel"?
Nie ma, skoro taki znalazłeś to podaj który (mogą być orientacyjne współrzędne)