"Finanse i ekonomia" w szkołach: wreszcie!
Ministerstwo Finansów zgłosiło do MEN propozycję wprowadzenia do szkół nowego obowiązkowego przedmiotu "Finanse i ekonomia". Zajęcia mają obejmować tematy dotyczące podatków, bankowości, emerytur i budżetu domowego.
MichalStopka_pl z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 126
Komentarze (126)
najlepsze
- gotówka - Twój wróg; sposoby walki i eliminacji
- płacenie podatków jako przejaw patriotyzmu
- kredyt hipoteczny na 35 lat: Eldorado na wyciągnięcie ręki
- krzywa Rostowskiego: progi podatkowe dla początkujących - dlaczego więcej znaczy lepiej
- życie na kredyt - po co czekać, skoro można mieć wszystko od razu
- Ty i ZUS, czyli przepis na dostatnie życie na emeryturze
"500 plus jako stymulant wzrostu gospodarczego i źródło dobrobytu."
Na pierwszych zajęciach z przedsiębiorczości: "Nie sprawdzam obecności (proszę tylko być w szkole - biblioteka/czytelnia/sklepik) - niezainteresowanych proszę o wyjście.". Na kilku pierwszych zajęciach koło 10 osób, od połowy semestru prawie wszyscy obecni. Dlaczego? Bo własnie mówił o takich prostych życiowych rzeczach - jak wypełnić PIT, ile rzeczywiście kosztuje kredyt, kapitalizacja odsetek
W Polsce dzieciaki mają #!$%@?, bo nie dość, że obecnie uczą się od 8 do 16 to jeszcze nauczyciele nakładają spore prace w domu, więc dzieciak zamiast korzystać z młodości to siedzi przy książkach do 20-21.
Imho większy luz miałem na studiach, więc po prostu studiowałem 2 kierunki na raz. Ale jak patrzę co teraz dzieci w podstawówce mają to nie wiem. 9. latek żeby siedział w szkole po 8 godzin to się nie może sprawdzić.
- czy można wydawać więcej niż się zarabia?
i poprawne były dwie odpowiedzi "mniej więcej" takie
- nie, bo nie masz tej kasy #!$%@? Januszu, wpadniesz w spiralę kredytową i ci zlicytują chałupę
- tak, bo jesteś rządem te 5% co pożyczasz wydasz
Komentarz usunięty przez moderatora