Ciekawe czy chociaż oddali im kasę. Przecież to nawet nie jest śpiew tylko pijackie darcie ryja. Rozumiem, że różni artyści popijają sobie często na scenie jakieś piwo, ale bez przesady, żeby się przed koncertem w taki stan wprowadzić.
@Kylo_EL: Kazik naprzykład jednego razu w Spodku przeprosił za swoje zachowanie rok wcześniej, a nie był wcale aż tak nabity - ledwo dało się poznać. Ten gest był wart więcej niż oddane pieniądze za bilet, pokazał, że jednak go ich publiczność interesuje :)
Komentarze (3)
najlepsze