Antydepresanty zwiększają ryzyko śmierci o jedną trzecią. Ostrzeżenie badaczy.
Naukowcy ostrzegli, że u osób przyjmujących leki antydepresyjne ryzyko śmierci jest o 33 procent wyższe niż u osób, które ich nie biorą. Aby wysnuć taki wniosek przebadano setki tysięcy osób. Z analiz wynika, że także ryzyko wystąpienia udaru czy zawału u takich osób znacznie wzrasta.
Zdejm_Kapelusz z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 190
- Odpowiedz
Komentarze (190)
najlepsze
Ale zastanawiam się czy te wnioski nie brzmią podobnie do tych: "wśród ludzi zażywających aspirynę, stwierdzono że 80% była przeziębiona". Co nie oznacza że aspiryna powoduje przeziębienia, a tylko to, że przeziębieni biorą aspirynę.
Depresja to ciężka i niebezpieczna choroba. Chorzy na nią ludzie w ogólności biorą antydepresanty. Bardziej chorzy biorą
ssri - leki przecidepresyjne, antylękowe - generalnie są bezpieczne - można jest brać przez wiele lat - niszczą trochę wątrobę i ew inne narządy ale tak samo jak niszczą leki na cholesterol czy inne na przewlekłe choroby - nie niszczą wątroby bardziej niż np paracetamol. Jeśli nie pijesz codziennie alkoholu i nie jesz syfu to można je brać bardzo długo (niektórzy biorą po kilkadziesiąt
Tak samo te twoje przeciwpsychotyczne. Nie ma czegoś takiego jak "szereg skutków ubocznych" przy stosowaniu neuroleptyków. Przede wszystkim neuroleptyki to nie
Komentarz usunięty przez moderatora
@sytuacjakryzysowa: potwierdzam, ale po kilku miesiacach przeszlo