Je ne regrette rien
Kiedyś przychodzili osobiście, z flachą. Teraz, w wyniku rozwoju technologii, głównie przez internet. Patrzą mi głęboko w oczy za pomocą kamery podłączonej do Skype. Pytają z nadzieją w głosie “a kiedy wrócisz do Ojczyzny?”, “kiedy wpadniesz na wakacje?”
debunker z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 46
Komentarze (46)
najnowsze
http://wtemaciemaci.salon24.pl/56923,index.html
Z przymrużeniem oka - jak kraj, w którym specjaliści: diagnostycy genetyczni, biotechnologowie - nie mogą znaleźć pracy innej niż przedstawiciel medyczny ;)
Ale w tym kraju, tak się składa, żyją szurnięci ludzie i kilku z nich uwielbiam. I nie lubię się nad sobą użalać.
Nie dajmy sie zwariowac…
Australia czy Norwegia to bogate kraje. Polska jest krajem na dorobku… nie ma kasy i stad tyle patologii… trzeba lat pracy zeby bylo lepiej. Ja jakbym sie wyprowadzil ,nie probujac powalczyc o to zeby bylo lepiej w tym kraju, to bym sie z tym bardzo zle czul…
poza tym mamy piekne dziewczyny…
peace
Jeśli ktoś nie chce wracać, kto mu tego zabrania i po co takie pieprzenie pod publiczkę? Dla uspokojenia swojego sumienia? Moim zdaniem to kiepski sposób.
strasznie szczęęęśliwie i żadna pierdoła z leżaka w Australii tego szczęścia mi nie zmąci
"Dla moich dzieci, Polska jest egzotyczna jak Uganda. Z tym, że kiedy byłem dwa lata temu w Ugandzie, to nikt tam nie rzucał w moją strone mrocznych aluzji, że jak się Ugandzie tak spodoba, to ugandyjska straż graniczna mnie bez ugandyjskiego paszportu
Przykre za dla duza ilosci ludzi kultywuje tradycje bez względu czy jest to dobre czy zle, lub legicznie lub nie.