Jak by jeszcze szanowali innych użytkowników lasów i sobie skonstruowali działające tłumiki, omijali ścieżki rowerowe i skupiska ludzi próbujących się wyciszyć w lesie, to by mogli za świętych robić, ale w tym wypadku tylko naprawili co sami zepsuli. Żeby wyjść na plus musieli by na każdym wypadzie zwierzaka ratować. Tak czy inaczej są warci 1000000 więcej niż ta K%^ co psa zostawiła.
Komentarze (4)
najlepsze