Skandal w gminie. Ksiądz miał wyczytywać, kto i ile dał na kolędzie.
Portal Miejska.info.pl opublikował felieton, z którego wynika, że ksiądz parafii w Miedźnie (woj. śląskie) w czasie mszy informuje o kwotach przekazanych na kolędzie. Podaje też nazwiska parafian. "Jest sposób na niepokornych" – pisze autor felietonu.
Zdejm_Kapelusz z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 214
Komentarze (214)
najlepsze
Niestety, na osobności każdy jest antyklerykałem, a przy proboszczu wszyscy miękną i słuchają potulnie stosując się do jego słów. Tak to działa, taka mentalność. Miną lata zanim to się zmieni.
Po 2: Taka "dziennikarska" robota, że "dziennikarz" nawet nie poszedł po komentarz do księdza. Zawsze trzeba spróbować dotrzeć do drugiej strony konfliktu, bo może się okazać że z wyniku jakiejś niewiedzy oskarżyliśmy kogoś kto winny nie jest. W duplikacie zresztą były komentarze parafian, w których potwierdzali że ten zwyczaj wyczytywania wprowadził poprzedni proboszcz. Były też informacje sprzeczne z podanymi w artykule, że nie wyczytuje się adresów anonimowych ofiarodawców jak