pierwsza furę miałem po ojcu. opel corsa. zamrożoną szybę polewałem gorąca wodą z kranu. Ojciec robił to samo. Szyba przetrwała 13 zim. litrowa butelka z max gorąca wodą z kranu, przy mrozach większych niż -12stopni, bałem sie tego robic :-) Koledzy mowili, poczekaj, jak ci pi**dolnie ta szyba. Nie doczekałem się :-)
@delissimo: heh, ja i moja aktywność na wykopie :) Jedynka na dzwonku. Zwróciłem na to uwagę. Fiu fiu, noc magii :D Ostatnio przestałem się bawić w polewanie szyby woda. Fafarafa się ze mnie zrobił :| Jutro rano będę lał :D
Wygląda że to UK. Byłem tam parę razy, najczęściej w okresie zima/wiosna i widziałem lokalsów (tak, głównie Pakistany i czarni) polewajacych szyby prosto z czujników elektrycznych. Jakoś nigdy nic nie jebło ku mojemu zdziwieniu.
ę stygnie i zamarza na kanałach odpływowych i rozwala później uszczelki po drodze :)
@paki82: U mnie problem jakoś się nie reprodukuje. A jak pada powiedzmy śnieg przy -3 i masz ciepły nawiew na szybe to co ? Tak samo powstaje ze śniegu woda któa spływa a później gdzieś tam zamarza. Nie stwierdziłm aby coś się od tego psuło.
Miałem kiedyś autko w którym zamarzały zamki. Dało się je otworzyć ale drzwi się nie zamykały. Na takie okazje miałem właśnie taki zestaw-jakis spray + zapalniczka:-) mały płomyczek i drzwi odmarzały:-)
Komentarze (20)
najlepsze
Koledzy mowili, poczekaj, jak ci pi**dolnie ta szyba. Nie doczekałem się :-)
Ostatnio przestałem się bawić w polewanie szyby woda. Fafarafa się ze mnie zrobił :| Jutro rano będę lał :D
@paki82: U mnie problem jakoś się nie reprodukuje. A jak pada powiedzmy śnieg przy -3 i masz ciepły nawiew na szybe to co ? Tak samo powstaje ze śniegu woda któa spływa a później gdzieś tam zamarza. Nie stwierdziłm aby coś się od tego psuło.