Ksiądz wikariusz wypiekał ciasteczka z marihuaną
W sklepie internetowym kupował produkty potrzebne do uprawy marihuany. Nie wiedział, że strona monitorowana jest przez policję. Wikariusz z parafii przy ul. Gwiaździstej w Gorzowie wpadł w ręce policji. Funkcjonariusze znaleźli u niego ciasteczka z marihuaną.
gorzowianincom z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 215
Komentarze (215)
najlepsze
A może dlatego?
Tzn ze jak k%@%a, policja monitoruje legalnie działająca stronę, a potem po paru miesiącach odwiedza wszystkich kupujących? Na jakiej podstawie oni wchodzą do mieszkania na przeszukanie? Jak to działa, kompletnie tego nie rozumiem.
Doskonały sposób na podbicie statystyk, cholera nie zdziwiłbym się jakby sama strona była
[]
@TRicKYmAn Plus dopuścili aby dowody zebrane przez policję z naruszeniem miały moc prawną. Wiec policja może sobie złamać prawo, założyć ci nielegalny podsłuch ale materiały z tego podsłuchu zostaną uznane za dowód ( ͡° ʖ̯ ͡°). No ale wiadomo, pokłosie szopki z Sawicka.
Bo jak w tym celu co myslę to się wódką częstuje ! Nie pamiętasz co ci twój wikary dawał do picia ?
Ja bym się zastanowił czy nie doszło czasem do przekroczenia uprawnień. Jeżeli strona oferowała wyłącznie legalne produkty i odprowadzała za nie wszystkie należne podatki to na jakiej podstawie policja ją "monitorowała"?
Rozumiem, że jeżeli kupuję przez internet ziemię do kwiatów i doniczki to mogę być podejrzany o uprawę marichuanen i będę "monitorowany" przez policję?
W amerykańskim systemie prawnym dowody zdobyte w wyniku nielegalnych działań policji lub innych służb nie mogą być podstawą do wydania skazującego wyroku. Gdy brakuje innych dowodów, sprawa ulega zakończeniu wyrokiem uniewinniającym. podobnie jest w Polsce.
http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/800445,czym-jest-doktryna-owocow-zatrutego-drzewa.html
@fideriankoons: panie tu jest Polska, tutaj prawo istnieje tylko po to, aby posłowie mieli co tworzyć, sady ignorować, a Policja wyrabiać statystyki
Aż się wierzyć nie chce ile ja takich ludzi spotykam. Najgorsze jest to, że przez takie podejście oddają państwu wolność swoją i moją. Tfu.