Błeee! Nie trawię Feng Shui, głównie dlatego, że nikt nigdy nie potwierdził istnienia jakichkolwiek "przepływów psychicznej i fizycznej energii". :P Feng Shui mogę zaakceptować tylko jako sztukę dekoracji wnętrz, i nic więcej. Poza tym artykuł jest zupełnie nieciekawy, pewnie już z milion takich było w Pani Domu albo Vivie.
Komentarze (2)
najlepsze
Mhm...