Dwulatek zamknięty w rozgrzanym aucie. Matka pojechała pociągiem do pracy.
Z niepotwierdzonych i nieoficjalnych informacji wynika, że dziecko spędziło w zamkniętym samochodzie co najmniej trzy godziny. Matka chłopca miała go zostawić na parkingu przed godziną 7:00 i pojechała do pracy pociągiem z dworca w Rumi.
QuickCharger z- #
- 193
Komentarze (193)
najlepsze
Zimą się nie słyszy, że dziecko zamarzło na śmierć w skutym lodem samochodzie ....
Np. tak: dziecko chore 2 tyg. w domu, więc przez 2 tygodnie sam jeździsz do pracy i nie odwozisz dziecka do przedszkola. Wpadasz w poranną rutynę wspomaganą zmęczeniem. I nagle masz znowu zaczynasz odwozić dziecko do przedszkola, więc to nic takiego, bo już to kiedyś robiłeś, więc z automatu wsadzasz dziecko w fotelik, zapinasz i jedziesz. A że dziecko akurat siedzi cicho i nie przypomina o sobie,
Taki mały dwulatek może się nawet nie odezwać przy wysiadaniu, albo zwyzajnie spać. Chwila roztargnienia, stres, pośpiech i #!$%@? pozamiatane.
Przecież coś może mi się stać, i skąd będzie wiadomo, że dzieci są gdzieś same.
A na wykopie już by babę ukamienowali, oddali do rodziny zastępczej, a dom zlicytowali. Każdy popełania błędy czasami które bardzo dużo kosztują.
I jeszcze to głupkowate myślenie, ze jak
Funkcjonariusze Straży również powinni zostać pociągnięci do odpowiedzialności karnej. Dopiero policjanci zareagowali prawidłowo wybijając szybę.