No i standard z miasta, czyli brak kierunkowskazu przy zmianie pasa, a człowieka #!$%@? strzela, że ktoś wymusza, bo nie sygnalizuje zamiaru wykonania manewru.
I przez jakiegoś debila który nie spojrzał w lusterko i nagle chciał zmienić pas bez kierunkowskazu tyle roboty, straconego czasu a może i zdrowia. Szkoda gadać.
@s1720nk: są rzeczy w których nie ma miejsca na gapiostwo czy zagapienie się. Kierowanie samochodem jest jedną z tych rzeczy...
Rozumiem, że jakby pilot rozbił samolot bo się zagapił to jest to ok? Ot, zwykłe gapiostwo... Policjant niechcący pociągnie za spust i kogoś postrzeli? Oj tam, zwykłe gapiostwo. No przecież nie chciał.
Rozumiem, że się zdarza, ale wszystko ma swoje konsekwecje.
@s1720nk: Sprawca wykonał manewr zmiany pasa w niedozwolonym miejscu - miał linię ciągłą i nie miał prawa jej przekroczyć. Złamał przepis i tyle - debil bo spowodował wypadek nie tyle z gapiostwa co ze świadomością naruszania przepisów.
@dominik949: Stąd że tak robiłem. Po wycenie ubezpieczyciela (#!$%@? Allianz) zawyżona cena uszkodzonego auta i naprawy, zaniżona wartość auta przed kolizją. A jeszcze miesiąc przed dzwonem wpieprzyłem w nie ponad 6k cebulionów i miałem na wszystko faktury. Wziąłem niezależnego rzeczoznawcę. Odwoływałem się dwa razy. Twierdzili że rozrządy, pompy, opony, instalacja LPG, to są rzeczy eksploatacyjne. Sąd jednak uznał moją argumentację że dla mnie auto jest więcej warte niż jego cena rynkowa.
Komentarze (98)
najlepsze
Rozumiem, że jakby pilot rozbił samolot bo się zagapił to jest to ok? Ot, zwykłe gapiostwo...
Policjant niechcący pociągnie za spust i kogoś postrzeli? Oj tam, zwykłe gapiostwo. No przecież nie chciał.
Rozumiem, że się zdarza, ale wszystko ma swoje konsekwecje.
Złamał przepis i tyle - debil bo spowodował wypadek nie tyle z gapiostwa co ze świadomością naruszania przepisów.
@StaryWedrowiec: W sensie sobie wzajemnie czy jak?