"Organizator posprząta..." Czy ultrabiegacze to śmieciarze?
Biegają po górach bo kochają góry. Proste. Ale czasami trudno uwierzyć w taką motywację. Zwłaszcza, kiedy przechodzi się trasą biegów górskich / ultramaratońskich tuż po ich zakończeniu.
Malygreg z- #
- #
- #
- #
- 87
Komentarze (87)
najlepsze
Ja rozumiem że jak się biegnie to każdy gram dodatkowego ciężaru jest problemem, ale takie smiecenie bardzo źle świadczy o biegaczach jako grupie.
A w Polsce jak w chlewie- #!$%@? trasa zelami i innym smieciem, a orgi po zawodach biegaja i sprzataja.
Regulamin z biegu rzeźnika
zabrania się:
● zaśmiecania terenu (czyli np. porzucania opakowań po odżywkach, butelek,
kubeczków – wszystkie śmieci należy zostawiać na punktach kontrolnych),
● schodzenia z trasy Biegu,
● zakłócania ciszy.
Zawodnicy łamiący te zasady będą zdyskwalifikowani.
Przez 10 km niesie pełną tubkę cięższą o zawartość.... a po zjedzeniu już lekki papierek tak mu ciąży że opóźniłby mu bieg o 2 godziny. Niestety tutaj jest po prostu niedoj*** życiowe i z takimi ludźmi nic nie zrobi.
@crowfire: Są dokładnie tak samo upośledzeni jak "turyści" chodzący po górach. Niesie taki przez 10 km puszkę piwa, ale jak wypije, to już mu puszka ciąży i musi ją schować pod korzeń - ekologicznie ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Takie myśli mniej więcej można znaleźć w głowie takiego biegacza.
@sildenafil: powodów na organizowanie maratonu w mieście jest kilka:
1. promocja miasta
2. wymogi co do oficjalnych imprez - nawierzchnia asfaltowa, zablokowany ruch
3. kwestie logistyczne (odpowiednia baza noclegowa i gastronomiczna)
4. kibice
Uwierz mi, miasta zazwyczaj wychodzą na spoory plus przy organizacji takich imprez, a to że kilka tysięcy osób sobie pobiega to tylko dodatek do tego :) maratony i inne
Duże, popularne biegi organizowane w miastach to już nic innego jak duży biznes, głównie dla miast, ale dla organizatorów oczywiście również. Myślicie że czemu organizatorzy nie zapewniają badań antydopingowych dla chociażby pierwszych 10 miejsc na mecie? Bo to