Z takimi rzeczami to jest tak że raz się spróbuje i już później idzie gładko, koleś przy takim czymś ma masakrycznie dużo czasu na wykonanie jakiejś ewolucji, kilka salt pod rząd to to właściwie mocne zarzucenie nogami w górę i zgrupowanie(tz. zwinięcie w kulkę) i już dalej samo leci. A z tym filmikiem to obstawiam że koleś miał największe problemy z przełamaniem się do zwykłego, pojedynczego salta, jak zrobił, to później dalej
Komentarze (8)
najlepsze