Obejrzałem pierwsze 1:30 i już widzę jacy to "profesjonaliści" i znawcy. Zachwycają się książką telefoniczną, winoroślą, a stary talerz anteny satelitarnej nazywają urządzeniem do namierzania.
@lutecki nie dało się, jak przystawałem na jakimś fragmencie dłużej, to okazywało się, że willa kosztowała dużo, ale tak naprawdę to mało, albo gwoździe zardzewiały, co oznacza, że muszą bardzo długo leżeć, albo że dziad był kiedyś biedny, a potem bogaty.
@mysz0n: odnośnie domów Pablo, to była w nich pochowana gotówka i kosztowności. Aż dziw bierze, że poza ukradzionymi kablami w willi Dziada nikt nie próbował rozwalać ścian i przekopać ogródka w poszukiwaniu skrytek.
"Paaaatrz, co on tu miał! Winogrona! Paaaatrz! Jaki wielki talerz!" - dalej już mi się odechciało oglądać. Dla niewtajemniczonych - poza miastem winorośle rosną w prawie każdym domostwie. A takie duże talerze kiedyś były standardem - mniejsze anteny offsetowe weszły trochę później. Przyjechała gimbaza z miasta i się ekscytuje jakby było czym.
Tytuł clickbaitowy. Henryk przez większość kariery mieszkał w Ząbkach, a tej willi z fimu może był właścicielem a może nie ale na pewno tam nie mieszkał. Sam filmik mi się nie podoba, komentarze autorów żenujące
Komentarze (103)
najlepsze
Dla niewtajemniczonych - poza miastem winorośle rosną w prawie każdym domostwie. A takie duże talerze kiedyś były standardem - mniejsze anteny offsetowe weszły trochę później.
Przyjechała gimbaza z miasta i się ekscytuje jakby było czym.