Trwa dramat Polki w Kirgistanie. "Ania zaczyna mieć zrosty"
Helikopter, którym Anna Lulkiewicz leciała w Kirgistanie, spadł do niecki polodowcowej, a Polka została sparaliżowana. "Ciągle słyszę, że Niemcy, czy Włosi ściągają swojego obywatela do kraju w około 72
D.....1 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 209
- Odpowiedz
Komentarze (209)
najlepsze
#niepopularnaopinia
@januszniepije: Takie, czyli jakie? Jak ktoś miał wypadek w Czechach to pomagamy czy musi to być co najmniej Kirgistan?
Ja rozumiem jechać do Azji Środkowej, ale jakoś z sensem. Np. rowerem przez Pamir Hwy, jak dziesiątki ludzi. Tam to najwyżej
@jadwiga-m: ej, ja jestem w opałach. Mam 50k USD kredytu, spłacisz za mnie? A może napisz na wypoku, niech przekonają państwo żeby za mnie spłaciło :)
Co to znaczy "była ubezpieczona"? Chodzi o NFZ czy prywatną firmę? To kluczowe. Jeżeli prywatna, to niech podadzą jej nazwę (aby wiedzieć kogo omijać). A jeśli NFZ to współczuję naiwności. Ubezpieczania na czas podróży nie kosztują zbyt wiele. Polecam się zainteresować. Szczególnie kiedy wyjeżdżamy poza UE.
@ToJestWolnyLogin: Ale przecież każda firma ubezpieczeniowa ma coś takiego jak maksymalna kwota jaką ubezpieczenie obejmuje. Jeżeli zapłaciłeś za ubezpieczenie powiedzmy do 50 tys. euro to nikt nie wypłaci ci więcej. Po prostu kobieta miała strasznego pecha i tyle. Nie można za to winić ani jej ani ubezpieczalni.
@ToJestWolnyLogin: To nie tak - wszystkie ubezpieczenia turystyczne (i nie tylko) mają kwotę maksymalną przewidzianą na jakiś konkretny, bardzo pesymistyczny scenariusz, który jest jednak realny. Nikt nie będzie płacił za ubezpieczenie (ani ubezpieczał) ludzi na każdą wymyśloną i jednocześnie nierealną sytuację. Po prostu nikomu by nie przyszło do głowy, że ktoś będzie brał udział w katastrofie
I jeszcze do geniuszy, którzy twierdzą, że powinna się ubezpieczyć - była ubezpieczona. Większość ubezpieczeń pokrywa koszty do mniej więcej pół miliona zł. Za samo leżenie w szpitalu 40 dni x 1000$ robi się ładna kwota. Dołóżcie do tego operację na miejscu, badania, transport
Sprowadzając ją za publiczne pieniądze to śmianie się z ludzi wydających pieniądze na dobre ubezpieczenie turystyczne.
To nie były wczasy all inclusive w Grecji, tylko wyprawa.
Ani złotówki. Są osoby które bardziej potrzebują pieniędzy, nie ze swojej głupoty.
@ten-nowy:
miala, tylko zapewne najtansze :]
A najlepsze, ze za 2-3 razy wyzsza stawke miala by ubezpieczenie bez limitu kosztow... tylko wydac 200 zeta na ubezpieczenie a 600 zeta (przeciez nic sie nie stanie, ubezpieczenie i tak jest na wszelki wypadek) bylo co najmniej nierozsadne. Teraz wszyscy inni musza wydawac pieniadze, bo ona postanowila zaoszczedzic...
W skrócie czy po wpisaniu sensowna kwota ubezpieczenia Kirgistan na aktywność ,xyz w google pokaże mi się 1M EUR.
Jakie znacie ubezpieczenie podróżne które działa nawet w regionach polarnych? Bo rok temu przerobiłem mnóstwo i prawie każde OWU to jakoś wyklucza. Do tego stopnia że samo postawienie nogi na płycie lotniska w Longyearbyen na Spitsbsergenie (archipelag Svalbard) jest aktywnością ekstremalną wykluczoną z zakresu ubezpieczenia. Nawet tak dobre ubezpieczenie jak Alpenverein bez problemu może zakwalifikować wizytę na Spitsbergenie jako ekspedycję, które to ekspedycje są wykluczone z
Komentarz usunięty przez moderatora
Czyli z chęcią sprzedadzą ale w sumie jak pójdziesz na wycieczkę za miasto to nawet wariant Explorers nie obejmuje.
PS. Już