I pewnie tak przez długi czas nie będzie sygnalizacji dla pieszych w tym miejscu. W Rosji i niektórych państwach byłego związku radzieckiego - wspólne znaczy niczyje. Pamiętam, jak kiedyś młoda Rosjanka opowiadała mi historię, że gdy w jej bloku przepaliła się żarówka w piwnicy, to nikt jej nie wymienił. Każdy, nawet starsze, słabo widzące osoby, z czasem się przyzwyczaił do tego stanu rzeczy i po prostu schodził do piwnicy z latarką...
@pragmatyczny_romantyk: @UowcaTroli: Za komuny był problem kupić żarówkę, bo nic nie było w sklepach, więc niektórzy je zwyczajnie kradli z piwnic, wind, klatek schodowych itp. Jeden i drugi społecznik załatwił w administracji albo swoją wkręcił, ale po kolejnych kradzieżach kładł lachę i było ciemno. U Ruskich było tak samo, tylko jeszcze gorzej i jeszcze dłużej. System się zmienił, przyzwyczajenia i podejście zostały. Ot, symbol bankructwa komuny i szkód przez nią
Komentarze (53)
najlepsze
Pamiętam, jak kiedyś młoda Rosjanka opowiadała mi historię, że gdy w jej bloku przepaliła się żarówka w piwnicy, to nikt jej nie wymienił. Każdy, nawet starsze, słabo widzące osoby, z czasem się przyzwyczaił do tego stanu rzeczy i po prostu schodził do piwnicy z latarką...
System się zmienił, przyzwyczajenia i podejście zostały. Ot, symbol bankructwa komuny i szkód przez nią