Miejskie legendy
Mało nie zszedłem z tego świata na zawał serca, gdy czytając ten tekst w połowie zadzwonił mi telefon. Kilkanaście najczęśćiej powtarzajanych z ust do ust "legend miejskich" które naprawdę mogą przerazić. Przynajmniej ja czytałem je w wielkim napięciu ^^
G4NzU z- #
- #
- #
- #
- #
- 44
Komentarze (44)
najlepsze
Ów kolega miał żonę, którą bardzo kochał. Ponieważ od zawsze prowadził jakieś interesy, często wyjeżdżał. Podczas jednej z jego nieobecności ktoś włamał się do mieszkania i zabił żonę. Gdy facet się o tym dowiedział, wpadł w rozpacz. Postanowił
Tak wlasnie tworza sie legendy :D
Chodziło o umierające dzieci, okazało sie ze przyznał sie do tego jakis lobuz z podworka mowiac ze one umieraly jak je podnosil za uszy.
Sędzia na sprawie nie dal wiary i zapytał jak on niby to robi,
na sali bylo jakies male dziecko, wiec lobuz powiedział ze pokaze na przykladzie, sedzia sie zgdzil.
ten go podnisl za uszy i dziecko umarlo.
okazalo sie ze
też się ładnie przestraszyłam ;p