Po co ten napis na początku "Driving in Poland"? To trochę jakby autor ostrzegał cały świat że takie sytuacje są na porządku dziennym w Polsce. "Bo panie, tam na Zachodzie, to ludzie jeżdżo bezwypadkowo, nie to co w tym kraju."
@pies_harry: dawno w Niemczech nie byłeś. Polemizowałbym ze stwierdzeniem, że mają lepsze drogi. Jeśli chodzi o styl jazdy - gnają ile się da, ale zwalniają gdzie są ograniczenia - bo nie mają tylu bzdurnych znaków i ograniczeń co u nas.
@satyricon: Moim zdaniem autor nagrania jechał tam stanowczo za szybko. Nie jestem fanem wolnej jazdy ale w takim miejscu 40-50 to max. Przecież zza każdego zaparkowanego samochodu może nagle ktoś wybiec.
@Turbostuleja: @1q2w3e4r5t: wyliczając z podanych współrzędnych trasa wynosiła 100-130 metrów Zakładamy 100 metrów, czas podróży trwał 7 sekund, ruch jednostajny, w ostatnich sekundach opóźniony (nie jest jednostajnie opóźniony) Średnia prędkość pojazdu wynosi ~51.5 km/h (zakładając ruch jednostajny bez opóźnień ani przyspieszeń). Zaznaczmy margines błędu, gdyż założyłem, że trasa wynosi 100 metrów, a może więcej lub mniej (nie jestem w stanie tego określić), do tego pojazd nagrywającego widocznie zmniejszył prędkość przed
Phi... ja pamiętam jak koleżanka z klasy w liceum przyjechała na ognisko klasowe nowym autem co je dostała od rodziców, a wracać miała z kumpelą, więc stwierdziły, że się zamienią za kierownicą. Zresztą obie świeżo po prawku.
Ekipa powrotna pakuje się do auta, jeden z pasażerów wrzuca w CD Metallicę, reszta po kolei wsiada i otwiera okna, wszyscy machają do rytmu głowami...
@NoOne3: my kiedyś z kumplami czekaliśmy na przejeździe kolejowym aż cokolwiek przejedzie.
Trwało to dość długo i zaczęliśmy podejrzewać że może szlabany się popsuły czy coś. Ale nagle zauważyliśmy jak do przejazdu zbliża się pociąg jadący z zawrotną prędkością 5 km/h.
I w tym momencie z radia poleciało "Nas ne dagoniat".
Nie wiem, czy ten komentarz radiowy jakoś tak szczególnie wzbogaca to nagranie, ale szczerze mówiąc, to ja tu nic ciekawego nie widzę. Kierowca zagapił się, wymusił, drugi kierowca wyhamował, pierwszy przeprosił i pojechał dalej. No zdarza się. Niestety, ale ludzie popełniają błędy i dlatego trzeba mieć oczy dookoła głowy.
@bujukris1: Akurat w tym przypadku wczesny klakson mógł powstrzymać(choć tu akurat nie zatrzymał) Skodę przed wjazdem pod nagrywającego. Wiele z wypadków z wymuszenia pierwszeństwa dzieje się właśnie dlatego, że ludzie boją się zawczasu użyć klaksonu, myśląc, że pewnie ten drugi ich widzi.
Zaskakujące opanowanie… Rzadko bo rzadko, ale widuje się nagrania, gdzie kierowca w takich sytuacjach (albo gorszych – zakończonych dzwonem) nie wydaje z siebie nawet westchnięcia, nie mówiąc już o siarczystym „k…!”.
@pajacek: Rzeczywiście ale to chyba po prostu efekt rozmycia obrazu w ruchu, w 14 sekundzie samochód się zatrzymuje i widać wyraźnie detale w tym tą szczelinę.
Ciekawie takie skrzyżowania są rozwiązane w USA. Każdy przy dojeżdżaniu do skrzyżowania musi się zatrzymać do 0 i kto pierwszy się zatrzymał, ten pierwszy startuje.
Komentarze (73)
najlepsze
"Bo panie, tam na Zachodzie, to ludzie jeżdżo bezwypadkowo, nie to co w tym kraju."
Wymuszenia zdarzają się na całym świecie, jeśli chcesz na to tak spojrzeć to takie zdarzenia są na porządku dziennym w każdym kraju europejskim.
To prawda, ale większy ruch oznacza na ogół więcej wypadków.
Jeśli chodzi o styl jazdy - gnają ile się da, ale zwalniają gdzie są ograniczenia - bo nie mają tylu bzdurnych znaków i ograniczeń co u nas.
Zakładamy 100 metrów, czas podróży trwał 7 sekund, ruch jednostajny, w ostatnich sekundach opóźniony (nie jest jednostajnie opóźniony)
Średnia prędkość pojazdu wynosi ~51.5 km/h (zakładając ruch jednostajny bez opóźnień ani przyspieszeń).
Zaznaczmy margines błędu, gdyż założyłem, że trasa wynosi 100 metrów, a może więcej lub mniej (nie jestem w stanie tego określić), do tego pojazd nagrywającego widocznie zmniejszył prędkość przed
Phi... ja pamiętam jak koleżanka z klasy w liceum przyjechała na ognisko klasowe nowym autem co je dostała od rodziców, a wracać miała z kumpelą, więc stwierdziły, że się zamienią za kierownicą. Zresztą obie świeżo po prawku.
Ekipa powrotna pakuje się do auta, jeden z pasażerów wrzuca w CD Metallicę, reszta po kolei wsiada i otwiera okna, wszyscy machają do rytmu głowami...
Koleżanka właścicielki wrzuca bieg i rusza...
Trwało to dość długo i zaczęliśmy podejrzewać że może szlabany się popsuły czy coś. Ale nagle zauważyliśmy jak do przejazdu zbliża się pociąg jadący z zawrotną prędkością 5 km/h.
I w tym momencie z radia poleciało "Nas ne dagoniat".
Się prawie ze śmiechu podusiliśmy xD
Hold strong! I'm battle tested!
lub Die! Motherfucker, die!
Akurat w tym przypadku wczesny klakson mógł powstrzymać(choć tu akurat nie zatrzymał) Skodę przed wjazdem pod nagrywającego.
Wiele z wypadków z wymuszenia pierwszeństwa dzieje się właśnie dlatego, że ludzie boją się zawczasu użyć klaksonu, myśląc, że pewnie ten drugi ich widzi.