Osoba, która zamówiła tę „piękność” musiała być bardzo ważnym klientem Aston Martina, skoro nikt nie był w stanie powiedzieć „nie” i pozwolił na taką konfigurację prawdziwego dzieła sztuki. Ktoś mógł chociaż doradzić i zostawić dach w kolorze czarnym, jak na egzemplarzu obok…
Ale brednie, co za cymbał to pisze? Taki Aston kosztuje tyle hajsu, że tam nikt się nie zastanawia, czy dany model będzie dobrze wyglądał w różowym kolorze. Klient wbija do
@wxx71 była kiedyś chyba akcja, że Ferrari przysrało się któregoś Skrillexa czy innego deadmau5a, że pomalował swoje ferrari w nyancata i nazwał je Purrari XD
@SpokojnyLudzik: tak jest. Ja nawet nie próbowałbym rozmawiać z taką osobą, którą stać na takie auto. Chce? Ma kase? Płać, dostaniesz różowy i nara. Nie wiem za co dostaje minusy. Widocznie dzbany nie wiedzą jak wygląda ten biznes. @ffrankowski: bo mają kija w dupie. Gościu kupuje ich auto za grube miliony i jeszcze mają czelność się #!$%@?ć, bo coś z nim zrobił. Jego auto, jego własność.
Komentarze (15)
najlepsze
Ale brednie, co za cymbał to pisze? Taki Aston kosztuje tyle hajsu, że tam nikt się nie zastanawia, czy dany model będzie dobrze wyglądał w różowym kolorze. Klient wbija do
@ffrankowski: bo mają kija w dupie. Gościu kupuje ich auto za grube miliony i jeszcze mają czelność się #!$%@?ć, bo coś z nim zrobił. Jego auto, jego własność.
- tak, coreczko
#takbylo