SMS, który krąży wśród strajkujących nauczycieli
"Pamiętajcie, że rady klasyfikacyjne w ostatnich klasach technikum i liceum muszą być do 16.04, a oceny trzeba wpisać do 12 kwietnia (najbliższy piątek). Nie ma ocen i rad nie ma matur. Rady klasyfikacyjne z emerytów i łapanki nie zrobią. Do skutku! Nie dajcie się! Zostało nam 5 dni. Damy radę!"
k.....x z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 473
Komentarze (473)
najlepsze
Czy to nie jest złamanie jakieś umowy?
No to kij, z terrorystami sie nie negocjuje... xD
@biggle: ten sam poziom co "taksowkarze blokujacy lotniska".
Gwozdzia jak widzisz poszukaj u siebie :)
Komentarz usunięty przez moderatora
Nie jest. Myślę że najlepiej jest to porównać ze strajkiem bagiet który był dużo lepiej zorganizowany:
- strajk bagiet robił koło pióra rządzącym, nie ludziom, ludzie się cieszyli że nie było miśków z suszarami, a rząd bał dupę że nie będzie kto miał ich chronić
- strajk nauczycieli robi koło dupy dzieciom
- bagiety oprócz podwyżek chciały istotnych zmian w funkcjonowaniu
@panropuch: wyciągnij zatem rękę z nocnika
Już z gimnazjalnymi ich ośmieszyli. Pokazali, że na uczniach im nie zależy, więc dalej PiS też może podziałać.
Masz rację, ale jest jedna kwestia. Czynnych nauczycieli w Polsce jest 600 tys, co oznacza, że jest to ogromna grupa społeczna. Pis przez kilka ostatnich lat przywykł do tego by traktować swoich oponentów z przysłowiowego "buta", ale w tym przypadku może się to na nich mocno zemścić podczas wyborów. Czym innym jest, nie dać podwyżek ale zrobić to grzecznie i z pokorą, a czym innym upokorzyć traktując kogoś z pogardą.
@ist2: Rodziców dzieci które uczą jest dużo więcej i są zdecydowanie niezadowoleni z tego że kupczy się ich potomstwem w celu uzyskania podwyżki (finansowanej nota bene przez rodziców).
Ciężka praca to nie problem, każdy to może robić. Praca z efektem to wyzwanie a tych brak.