Kampania o sprzątaniu kupek pupili - może i jest dobrą inicjatywą, ale tam gdzie na serio serio jest syf.<br />Chciałbym podać przykład plakatu z Pruszcza Gdańskiego, który sugeruje że problem nas niemalże już przerasta, jeszcze trochę i będzie za późno...<br />Jak go zobaczyłem niemalże ze śmiechu przewróciłem się na leżącą nieopodal kupę... <br /><br /><a href="//interaktywny.bankofert.pl/kampania-miasto-jest-dla-wszystkich-sprzataj-po-swoim-psie/" rel="nofollow" >//interaktywny.bankofert.pl/kampania-miasto-jest-dla-wszystkich-sprzataj-po-swoim-psie/</a><br />
<br />Jak bardzo niepełnosprawna musiałaby być niepełnosprawna aby tego dokonać? Tak do łokcia?!<br />
<br />Czy jak ktoś się usmaruje cały jadąc na wózku dostaje orzeczenie o niepełnosprawności I stopnia? Czy do zrobienia tak dużej kupy wystarczą 2 bernardyny wraz z właścicielem?, a może słoń? <br />Można zastanawiać się również nad skutkiem wjechania wózkiem w tak pokaźne odchody... mógłby być poślizg, wjazd pod samochód w konsekwencji, tragedia gotowa. A to wszystko bo była na dopalaczach... swoją drogą tak samo jak kierowca i właściciel psa. <br /><br />Autorzy plakatu z pewnością zaświadczą "żadna osoba niepełnosprawna nie została wykorzystana do osiągnięcia tego efektu" <br />no niestety to widać. Widać na plakacie, że efekt jest niestaranną pracą grafika, gdzie kupa przypomina krem czekoladowy... <br /><br />Reasumując nie ironizując: Nigdy w Pruszczu Gdańskim, a jestem w tym mieście regularnie parę razy w tygodniu od paru lat, nie zdarzyło mi się wdepnąć w klocka. Problem na plakacie to oczywista hiperbola. Jak dla mnie cała akcja to sposób lokalnych na wyciągnięcie rączki po pieniądze na niepotrzebną akcję. Jeszcze gdyby to nie było tak groteskowe... ale jest<br />
Komentarze (16)
najlepsze
Lepsze to niż przypadek mojeggo kumpla, którego świrnięty sąsiad, żeby pokazać "drastyczność" problemu walił potężną kupę na środku osiedlowej alejki.
http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/1,89917,7628151,Kampania_z_dzieckiem_umorusanym_psia_kupa.html