#korektalaserowa #femtolasik #wadawzroku #gownowpis #ama
Dzisiaj opisze wam moją korektę laserową w firmie OPTEGRA.( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jakoś 14Maja udałem się na konsultacje odnośnie korekty wady. Była dość POTĘZNA. Lewe oko +5.75 prawe +5.5 + Niedowidzenie lewego oka (zezujące)
Wyobrazcie sobie, kogoś kto ma generalnie duze oczy + noszenie okularów z takim Zoomem dramat.
Ale do rzeczy... umówiłem się na w/w dzień. Wpłaciłem 150zl a następnie udałem się z personelem na badania siadłem do jednej maszyny, później kollejnej (łącznie chyba 4-5) + typowe badanie wzroku (czytanie liter itp). Zakropiono mi w międzyczasie oczy celem rozszerzenia zrenic - MAtSAKRA. Nic nie widziałem, swiatło mnie tak draźniło. Po godzinie udałem się do lekarza ktory miał wykonywać zabieg. Sam lekarz CUDOWNY. Wytłumaczył, że wada jest dość spora ale parametry rogówki są na tyle dobre, ze maszyne będziemy ustawiać na zbicie całej wady. Ok super... metoda: Femtolasik. Umówiłem się na zabieg dnia 30 maja zabrałem, że sobą w ten dzień okularki przeciwsloneczne jak mi zalecano. Nadchodzi dzień sądu( ͡° ͜ʖ ͡°) udałem sie do kliniki. Czekam cierpliwie a raczej może jednak zniecierpliwiony...(。◕‿‿◕。)
Przed zabiegiem przeprowadzono jeszcze raz badania poczym udałem się do pomieszczenia w ktorym czekałem na zabieg.
Usiadłem wygodnie w foteliku, podano ketanol + syropek na uspokojenie (nieco zdenerwowany xD). Zbadano cisnienie... pozostaje czekać.. 30 min pozniej wchodzę (╭☞σ ͜ʖσ)╭☞ kładę się na wskazane miejsce po czym lekarka tłumaczy co będzie robione. Polano oczy srodkiem znieczulającym + dezynfekującym nastepnie wsadzono "rozpórkę" aby oka nie zamykać. Zblizono laser i kazano patrzeć sie na wsprost (Nie wiem akurat na czym polegal ten pierwszy zabieg ale chyba na "rozcięciu" warstwy chroniącą rogówkę po czym "przerzucono" mnie na kolejny laser i tak samo patrzenie się w laserek... Fajna zielona "burza" byla widoczna i wtedy zaczął działac laser. Zero bólu tylko taki zapach spalenizny albo jak u dentysty (kazdy chyba wie o co chodzi) pyk kolejne oko tak samo. (20 sekund jedno oko i drugie tyle samo). Wstaje... lekarki pytają sie czy wszystko w porządku ja odpowiadam " Tak" wracam do poczekalni gdzie podano mi krople.. Mysle sobie "Eee... nic nie boli, nie tak strasznie" hehehe.... a to byl dopiero początek( ͡° ͜ʖ ͡°) Po 10minutach OCZY zaczeły tak masakrycznie piec, w ogole nie mogłem ich otworzyć.. Dramat po prostu dramat. No ale informowali o tym takze w porządku. Po bodajze 30 minutach wszedłem spowrotem do gabinetu aby sprawdzic czy oki. Wypuszczono i zacząlem z rodzicem iść na autobus... istna katorga mimo okularów przeciwsłonecznych w ogole nie mogłem otworzyć, telepalem sie jak stary rower xDD. Wróciłem na mieszkanie zacząlem bombardować oczy kroplami.Po kilku godzinach zauwazyłem, że widze coraz lepiej tzn z bliska do 30cm albo nieco wiecej spokojnie mogę rozczytać literki gorzej z obiektami dalszymi. Na nastepny dzien mialem wizyte kontrolna gdzie, lekaz powiedzial, ze rogowka bardzo dobrze sie "wypłaszczyła" Mijają 5dni (spanie w osłonkach) dramat...Zaczyna sie problem musze isc do pracy niestety...poszedłem ale nie mogłem wytrzymać problemy z ostroscią wzroku przy dynamicznych ruchach, oczy strasznie się męczą. Postanowiłem wziąć L4 na caly miesiac. I Tak do dnia dzisiejszego siedzę. Hm... jak wyglada sytuacja na chwile obecną?
Obiekty do 40cm widze ok.. tzn litery, rejestracje z paru metrow spokojnie przeczytam ale sa dni w ktorych trace ostrosc. Z okna (mieszkam na 4 pietrze) problemy mam z przeczytaniem rejestracji.Wizyte mam na 1lipca zobaczymy co powie... Czy jakis wykopek mial korygowane plusy i jest w stanie opowiedziec po ilu obiekty z daleka zaczął dobrze dostrzegać? Paraduje ciagle w okularach przeciwslonecznych zgodnie z zaleceniami. W chwili obecnej nawilzam tylko sztucznymi łzami (drogie w pizdu).
Jak w nocy? Dosc slabo.. na pewno bym nie wsiadl w samochod. Rozmazuje sie obraz nieco.Jezeli macie jakies pytania walcie smialo opdowiem a moze ktos mi cos doradzi.. Czy warto? Sądzę , że tak i licze na calkowitą stabilizacje.
Na pierwszej wizycie.. lekarz informowal, ze mozg musi sie przyzwyczaic do nowej sytuacji tym bardziej, ze wada duza byla ale pytanie czy to az tak dlugo trwa.
PS. Sorry za bledy mam dziabnięta klawiature
Komentarze (17)
najlepsze