@Trausky: problem nie w tym, że sprowadzają, problem w tym, że ktoś to u nas kupuje. Przyznam, że ja takiego odpadu bym nie kupił, nie ważne czy byłyby z Polski, Portugalii, czy Prastarosłowiański. Ale są ludzie, co jak zobaczą pisiontgroszytańsze to biorą wszystko ¯\_(ツ)_/¯
@Pejsacola: co do pomidorów to akurat wiem dlaczego są bez smaku i zapachu. Znam osobę, która pracowała w szklarni, a konkretnie w firmie posiadającej wielką powierzchnię ze szklarniami. Typowa praca jak przy pomidorach, ale jak pomidor osiągał określona wielkość, choć był jeszcze niedojrzały, zielony to robiło mu się zastrzyk (nie znam składu substancji) i taki pomidorek po kilku godzinach robił się ładnie czerwony, choć wciąż był twardy i niedojrzały. A jeszcze
Matko i córko jaki ten facet jest pretensjonalny i wkurzający. Od tonu głosu, przez mimikę a na gestykulacji kończąc... Nie wspominając, że w sumie wuj wie co on do czego porównał, bo nie wiadomo co to za odmiana i do tego pokazał ziemniaki myte do niemytych xD A podobne różnice widziałem też w odwrotnej sytuacji do tego co pokazał - czyli rodzime wyglądały jak psu z gardła, a zagraniczne normalnie. Wszystko zależy
@invisibleborder: Jeśli hoduje ziemniaki to jakąś wiedzę ma, ale jest po prostu zafiksowany na tym, żeby udowodnić swoją rację (że polskie jest zawsze lepsze) a nie na pokazaniu obiektywnej wersji.
@wuadek: Też kupuję te ziemniaki. Nigdy nie miałam z nimi problemów, ale jakiś miesiąc temu trafiłam na worek takich, które po ugotowaniu czerniały. Widziałam też w sklepie klienta który je reklamował, bo kilka na dnie siatki było zgniłych, a zauważył to dopiero w domu. A na etykiecie napis "produkt polski"... Następnym razem kupiłam ziemniaki w Auchan i były super.
Bardzo chętnie bym człowieka poparł, ale ten tutaj występ fatalnie mu wychodzi. Porównuje deutsch-kartofle 4cm z polskimi ziemniakami 5cm i przez 20 minut marudzi, że niemieckie są mniejsze. Bicz pliz. Nic nie wspomina o różnicy ceny (wręcz zaznacza, że niemieckie były w promocji i usilnie próbowano je sprzedać) - a marudzi o różnicy w jakości. Krzyczy "odpad! odpad!!111" kiedy nazywa tak po prostu ziemniaki inne, niż ustawiony "kaliber" w sortowniku. Ten "odpad"
Jak czytanie cię przerasta, to obejrzyj obrazek (ʘ‿ʘ)
Najlepszy plon z ha jaki jesteś w stanie osiągnąć z pszenicy konsumpcyjnej w warunkach niemal laboratoryjnych to maksymalnie jakieś 12t/ha. Ziemniaki przy takich samych idealnych warunkach to nawet 70 ton z hektara
Faktem jest, że zboża (najpierw, obecnie sporo innych rzeczy...) wyparły ziemniaki jako paszę. Masz inne zdanie?
@wojtoon: @torquemadek: Ilość zebrana z ha to jedna rzecz. Do tego wszystkiego dochodzi różna kaloryczność, inne koszty magazynowania i konieczność suplementacji w przypadków ziemniaków (za mało białka i błonnika).
Prawdziwy rolnik, co nie odróżnia ziemniaka niemytego, od mytego. Nie wspomina też o cenie owych ziemniaków (chyba), co jest kluczową sprawą dla takiego wywodu.
@samko: I tak i nie. Dlaczego? Bo sami drobni sprzedawcy, blisko powiązani z rolnikami (a kiedyś to nawet i sama rodzina owego rolnika) zabili zaufanie klienta do produktu. Dlaczego? Bo pamiętam doskonale jak już naprawdę dawno temu, szło się na lokalny targ i faktycznie pan miał wysypane pyry (ziemniaki) na stoisku, na tym kawałku lady taki gatunek, na tym kawałku taki gatunek, wszystko na wagę, ważone
Gdyby sprzedawali nie kilka odmian ziemniaków tylko tę jedną - najtańszą, gdyby wprost pisali że sprzedają mieszany sort i dlatego u nich najtaniej. To bym się zgodził. Ale oni ordynarnie oszukiwali.
@xaliemorph: Tu moja zgoda- nie popieram oszustw tego typu. Choć ze zjawiskiem mieszania gatunków ziemniaków się akurat nie spotkałam chyba nigdy.
Komentarze (251)
najlepsze
@Trausky: Masło maślane. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nie wspominając, że w sumie wuj wie co on do czego porównał, bo nie wiadomo co to za odmiana i do tego pokazał ziemniaki myte do niemytych xD A podobne różnice widziałem też w odwrotnej sytuacji do tego co pokazał - czyli rodzime wyglądały jak psu z gardła, a zagraniczne normalnie.
Wszystko zależy
@wuadek: Też kupuję te ziemniaki. Nigdy nie miałam z nimi problemów, ale jakiś miesiąc temu trafiłam na worek takich, które po ugotowaniu czerniały. Widziałam też w sklepie klienta który je reklamował, bo kilka na dnie siatki było zgniłych, a zauważył to dopiero w domu. A na etykiecie napis "produkt polski"...
Następnym razem kupiłam ziemniaki w Auchan i były super.
Jak czytanie cię przerasta, to obejrzyj obrazek (ʘ‿ʘ)
Faktem jest, że zboża (najpierw, obecnie sporo innych rzeczy...) wyparły ziemniaki jako paszę. Masz inne zdanie?
@wojtoon:
Nie wspomina też o cenie owych ziemniaków (chyba), co jest kluczową sprawą dla takiego wywodu.
@samko: I tak i nie. Dlaczego? Bo sami drobni sprzedawcy, blisko powiązani z rolnikami (a kiedyś to nawet i sama rodzina owego rolnika) zabili zaufanie klienta do produktu. Dlaczego? Bo pamiętam doskonale jak już naprawdę dawno temu, szło się na lokalny targ i faktycznie pan miał wysypane pyry (ziemniaki) na stoisku, na tym kawałku lady taki gatunek, na tym kawałku taki gatunek, wszystko na wagę, ważone
@xaliemorph: Tu moja zgoda- nie popieram oszustw tego typu. Choć ze zjawiskiem mieszania gatunków ziemniaków się akurat nie spotkałam chyba nigdy.
Lipa straszna
Komentarz usunięty przez moderatora