Kolizja podczas egzaminu na prawo jazdy i ucieczka egzaminatora (czytaj opis)
Warszawa 03.01.2020 godzina 13:35\nRelacja poszkodowanego :\nPo zdarzeniu wysłałem maila do WORDu w tej sprawie wraz z opisem całej sytuacji czyli ze mam dwóch świadków film i dokładnie wiem kto i którym autem to zrobił.Niestety odpowiedzi było brak wiec 7.01 udałem się do WORDu na...
o.....3 z- #
- #
- #
- #
- 143
Komentarze (143)
najlepsze
@xp17: może bardziej je szanujemy, bo na paro, lub paronastoletnią używkę niektórzy pracują miesiącami/latami?
Ja wiem że to kiepska zarzutka, ale zignorowałbyś gdyby ktoś ci na parkingu zarysował samochód? W ogóle by cię to nie ruszyło że ktoś ci wgniótł błotnik?
Swoją drogą uderzyli w
@m1600: hipotetycznie pracodawca (WORD) może go pociągnąć do odpowiedzialności za spowodowanie szkody przez zaniechanie, bo mógł przerwać egzamin zanim doszło do zdarzenia. Może za to dostać karę dyscyplinarną i to niewspółmierną do poniesionych przez pracodawcę szkód (zwiększenie składki).
Jak ja lubię takie sprawy, #!$%@?, chłop idzie traci czas chce załatwić sprawę u źródła a #!$%@? jedna po drugiej kłamią. Ale jak już bagiety wchodzą do akcji, to jednak wnikliwie oglądneliśmy nagranie. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
W ogóle jestem zdania, że osoby na stanowiskach, które wymagają pewnych wzorców (tutaj gość egzaminuje na prawo jazdy) powinny w danej dziedzinie wyłapywać najwyższe możliwe kary - bez możliwości ich jakiegokolwiek złagodzenia.
@vipe: dokładnie tak