Golf jednak nie miał "kręconego" licznika?
W środę poinformowaliśmy o zatrzymaniu przez gdańskich policjantów Volkswagena Golfa III z przebiegiem cofniętym o ponad 300 tys. km.
A.....a z- #
- #
- 322
- Odpowiedz
W środę poinformowaliśmy o zatrzymaniu przez gdańskich policjantów Volkswagena Golfa III z przebiegiem cofniętym o ponad 300 tys. km.
A.....a z
Komentarze (322)
najlepsze
Dodatkowo jak zrobi się głośniej to ludzie zaczną wierzyć, że handlarze oszuści nie są bezkarni i się zacznie.
Dla wielu cofanie licznika to taka wręcz tradycja więc nie reagują jak zostaną oszukani, ale to się może zmienić.
Już samo to że stan licznika na umowie
miałem o tym właśnie tam pisać, większość Gofrów III zeruje się po 300kkm i znika napis total.
Bo nie wydaję mi się, żeby na podstawie domysłów, czyli mój samochód przebieg, jest mniejszy, niż był, czyli to ja cofałem licznik, można było kogoś do więzienia wysłać.
Te przepisy co najwyżej dodadzą roboty milicji przy kontroli a nic z nich innego nie wyniknie.
@bergers: a potem Janusze cofają jeszcze raz, bo pewnie od turka to rzetelny stan licznika był.
Znam przypadek, gdzie diagnosta przy wprowadzaniu wklepał błąd i zamiast 79k wpisał 179k. Gdy pół roku później samochód się sprzedał, nowy właściciel miał w bazie 179k przy ostatnim przeglądzie i 88k na liczniku. I zażądał sporej kwoty z powrotem.
I co teraz? ;-)
Oczywiście diagnosta umywa ręce, bo chociaż mógłby wziąć
@SpokojnaWodaWsciekleFale: no ja, zawsze dostaję kartkę a4 z przeglądu i tam jest między innymi przebieg i pieczątka diagnosty
Moim zdaniem ustawa jest #!$%@?, jak wszystko czego dotknie się PIS, spisywanie przebiegów podczas przeglądów było wystarczające,a diagnosta powinien móc łatwo to zmienić, zgłaszając błąd.
Po raz kolejny nasi rządzący pokazali jak nieudolnie tworzyć przepisy.
Udowodnić komuś to przestępstwo, o którym tak głośno w mediach jest moim zdaniem prawie niemożliwe.
Jedyne co to wniesie to to że diagnosci przy przeglądach będą po prostu sprawdzać licznik a nie tak jak do tej pory.
@arekb81: Niektórych stać na to by nie mieszkać w bloku, mieć garaż i mieć auta do jeżdżenia na co dzień i do jeżdżenia w weekend.
Pytanie - co mi grozi w tym pseudokraju?
Kto normalny kupujac 20+ letni samochod patezy na licznik? Chyba jakis janusz i to taki zdalniony.
Kazdy mozliwy,kazdy realny- wazne,zeby auto mial jak najmniej rdzy, jak najmniej czesci do wymiany i wszystkie dokumenty byly ok.A jak jeszcze ma dlugo ubezpieczenie to juz raj.