Oczywiście, że tak. Dogmaty są uchwalane dopiero wtedy, kiedy pojawiają się wątpliwości na jakiś temat. Jeżeli teraz np. ktoś zacząłby w kościele głośno wołać, że powinno być dwóch papieży, a nie jeden, to zebraliby się wszyscy biskupi, zrobili sobór i uchwalili nowy dogmat, że papież powinien być tylko jeden. 1. Do tej pory nie było takiego dogmatu, bo nie było takiej potrzeby 2. Dogmat uchwalono, żeby utrwalić pewną tradycję, która funkcjonuje od
Nie mogę tylko znaleźć daty wprowadzenia ślubu Kościelnego, w każdym razie nawet w Prawie Kanonicznym jest wyraźnie napisane, że ksiądz tego sakramentu nie daje, tylko sami małżonkowie sobie wzajemnie (czyli ksiądz uczestniczy przy tym potrzebny jak piąte koło u wozu, no ale z tego są złoto i dulary)
@PC86: To powodzenia ze ślubami cywilnymi. Wcześniej były tylko religijne, a obowiązek odbierania przysięgi przez kogoś z zewnątrz wprowadzono, bo dochodziło do nadużyć. W prawie kościelnym do dziś jest zapis, że jeśli w danym miejscu nie ma proboszcza i nie ma widoków na to, że pojawi się w ciągu miesiąca (tereny misyjne), to mogą sobie sami udzielić wobec dwóch świadków.
@gokihar: no tak, ale akurat ta dyskusja zmierza ku temu, że Kościół 'intelektualny' radzi sobie, przynajmniej częściowo, z rzeczywistością, podczas gdy to ciemny lud potrzebuje bajek, a nie kościół instytucjonalny
Nie "Nie wszystkie istniały od początku chrześcijaństwa...", a "większość nie istniała od początku chrześcijaństwa". Dogmaty to takie dekrety, tylko pochodzące od wierchuszki kościelnej, która gdzieś kiedyś się #!$%@?ła(*), coś ubzdurała, a co potem postanowiła wcisnąć owieczkom jako wizję objawioną.
* - O "imprezach" watykańskich i nietylko to fajnie się czyta u Deschnera.
@werfogd: Żadne nie istniały na początku chrześcijaństwa. Dogmaty pojawiły się wtedy, gdy kościół stał się na tyle duży, że pojawiały się różne interpretacje doktryny. Wówczas zaistniała potrzeba zwołania soboru i ustalenia jakiegoś wspólnego stanowiska. Obrady bywały dość burzliwe. Taki św. Mikołaj (tak, ten św. Mikołaj) zasłynął tym, że pobił Ariusza, co niedawno zostało potwierdzone badaniami archeologicznymi - miał złamany nos.
Dogmaty są najlepszym dowodem na to, cała religia, jak i Bóg, to wymysł człowieka. Np dogmat z 1414 jest perfidny. A w 1090 wynaleziono różaniec. Czyli wszystko jest wymysłem człowieka i tak naprawdę jest bezwartościowe. Zwolennicy wiary, zapewne powiedzą: "w takim razie udowodnij, że niewidzialny Bóg nie istnieje!". To ja odpowiem: "Udowodnijcie, że niewidzialny kogut, z marchewką na głowie i świńskim ogonkiem, nie istnieje!". Błędem logicznym osoby wierzącej, jest przerzucanie próby udowodnienia
@piotr-bobrowski: Bog to jedno a religia drugie. Mysle, ze podejacie do Boga to sprawa indywidualna kazdego czlowieka, natomiast prawie kazda religia to bzdura. Taka inzynieria spoleczna mowiaca jak masz zyc xD
Dobra, chyba potrzeba wyjaśnienia, bo skoro już ktoś coś takiego wykopał, to warto skomentować.
1/ Źródło: Strona wygląda na wziętą z jakiegoś wydawnictwa polskich baptystów. Na dole strony widać Tow. Trakt. "Kompas" -- baptyści mieli w Polsce Towarzystwo Traktatowe i Wydawnictwo "Kompas" w Łodzi (źródło1źródło2. Samo to z definicji powoduje, że nie należy go traktować jako źródła wiedzy, a raczej jako opinii innej denominacji chrześcijańskiej, która jako protestancka odrzuca
@End0: Dokładnie. Dlatego zawsze gdy chcę ukazać hipokryzję i zakłamanie kościoła katolickiego to przedstawiam na to dowody od samego kościoła katolickiego, których jest całkiem sporo. Kościół katolicki sam wystarczająco się pogrążył i nikt nie musiał mu w tym pomagać. Bezczelna oszustwa zawsze kończą się w ten sposób. To co przedstawiono na tym dokumencie to zaledwie wyrwane z kontekstu błahostki.
@TrzyQn: a nie? xD w Biblii nie ma zarówno piekła, jak i miejsca zwanego czyśccem. Jedyna wzmianka o "piekle", to miejsce, w którym będzie się zgrzytać zębami :)
Brat Andrzej, który całe swoje dorosłe życie spędził w habicie, był odpowiedzialny za szkolenie nowych skrybów w trudnej sztuce ręcznego kopiowania, słowo po słowie Pisma Świętego. Któregoś dnia nowy, gorliwy skryba, brat Jonathan, zapytał czy komuś zdarzyło się kiedykolwiek zrobić błąd. -Ależ nie - odpowiedział brat Andrzej. Od pokoleń wszystko było przepisywane bez najmniejszej pomyłki. Najwyraźniej brat Jonathan wciąż nie był do końca przekonany. Zapytał bata Andrzeja, skąd to wie. -Mój synu
Komentarze (312)
najlepsze
1. Do tej pory nie było takiego dogmatu, bo nie było takiej potrzeby
2. Dogmat uchwalono, żeby utrwalić pewną tradycję, która funkcjonuje od
Dogmaty to takie dekrety, tylko pochodzące od wierchuszki kościelnej, która gdzieś kiedyś się #!$%@?ła(*), coś ubzdurała, a co potem postanowiła wcisnąć owieczkom jako wizję objawioną.
* - O "imprezach" watykańskich i nietylko to fajnie się czyta u Deschnera.
@werfogd: A idź mi panie z tym pseudohistorykiem
Np dogmat z 1414 jest perfidny.
A w 1090 wynaleziono różaniec. Czyli wszystko jest wymysłem człowieka i tak naprawdę jest bezwartościowe. Zwolennicy wiary, zapewne powiedzą: "w takim razie udowodnij, że niewidzialny Bóg nie istnieje!".
To ja odpowiem: "Udowodnijcie, że niewidzialny kogut, z marchewką na głowie i świńskim ogonkiem, nie istnieje!". Błędem logicznym osoby wierzącej, jest przerzucanie próby udowodnienia
1/ Źródło: Strona wygląda na wziętą z jakiegoś wydawnictwa polskich baptystów. Na dole strony widać Tow. Trakt. "Kompas" -- baptyści mieli w Polsce Towarzystwo Traktatowe i Wydawnictwo "Kompas" w Łodzi (źródło1 źródło2. Samo to z definicji powoduje, że nie należy go traktować jako źródła wiedzy, a raczej jako opinii innej denominacji chrześcijańskiej, która jako protestancka odrzuca
( ͡° ͜ʖ ͡°)